Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Tropiki nad Dniestrem

Zaleszczyki: przedwojenny kurort z dramatyczną historią w tle

Pocztówka z Zaleszczyk z budowanym przez Dniestr mostem (1925 r.) Pocztówka z Zaleszczyk z budowanym przez Dniestr mostem (1925 r.) Forum
Do historii przeszły jako miasto graniczne, przez które jakoby rząd II RP ewakuował się we wrześniu 1939 r. do Rumunii. A przecież w przedwojennej Polsce spalone słońcem Zaleszczyki w pełni zasługiwały na miano rodzimej Riwiery.
Wczasowicze w 1937 r.Forum Wczasowicze w 1937 r.

Fenomen Zaleszczyk wiele ma wspólnego z ich położeniem. Miasto znajduje się w zakolu potężnego Dniestru; oblewane z trzech stron (od zachodu, południa i wschodu) wodami rzeki przybrało kształt półwyspu lub – jak mówili Kresowiacy – rondla. W II Rzeczpospolitej Zaleszczyki były grodem granicznym. Drogą lądową można było dojechać tu tylko od strony północnej, od Tarnopola i Czortkowa, a na południe wyjechać jedynie przez most na wysokich przęsłach, wówczas prowadzący do Rumunii. Drugi brzeg Dniestru, mocno zalesiony, zwany bukowińskim, wznosi się na niemal 300 m nad poziom rzeki, dzięki czemu doskonale osłania miasto od wschodnich, zimnych wiatrów. Następstwem tego układu geologicznego jest klimat Zaleszczyk, który obrósł legendą. „Lato — pisała poetka Maria Jasnorzewska-Pawlikowska – odchodziło stamtąd leniwie, przeciągając się jak kot, a wracało szybko pikującym lotem jaskółki”.

Po słońce do Zaleszczyk

Temperatury rzeczywiście bywały tropikalne. Na jednej z przedwojennych fotografii widać, jak termometr (w słońcu) wskazuje 55 st. C. Zaleszczyki i sąsiednie Pokucie były jedynym regionem Polski z klimatem zbliżonym do węgierskiego i rumuńskiego. Sezon turystyczny rozpoczynał się na dobre wraz z początkiem czerwca, a kończył na przełomie września i października, wtedy też odbywało się winobranie. Największą atrakcją Zaleszczyk były plaże: słoneczna i cienista, gdzie letnicy mogli korzystać z leżaków, koszy. Przy pomoście można było wynająć łodzie wiosłowe i kajaki. Wzdłuż plaży ciągnęła się promenada z licznymi kawiarniami i restauracjami. Bawiono się szumnie na potańcówkach i dancingach na ogrodowych parkietach.

Znalazłszy się w granicach II Rzeczpospolitej, Zaleszczyki z miejsca stały się turystyczną sensacją, a okres do 1939 r.

Polityka 37.2017 (3127) z dnia 12.09.2017; Historia; s. 53
Oryginalny tytuł tekstu: "Tropiki nad Dniestrem"
Reklama