Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Trzy trzydziestoletnie

Trauma wojny trzydziestoletniej

„Śmierć króla Gustawa II Adolfa w bitwie pod Lützen” – obraz szwedzkiego malarza Carla Wahlboma. „Śmierć króla Gustawa II Adolfa w bitwie pod Lützen” – obraz szwedzkiego malarza Carla Wahlboma. Prisma Archivo/Alamy Stock Photo / BEW
Wojna, która czterysta lat temu rozpaliła Europę na trzydzieści lat, pozornie nie dotknęła Polski. W praktyce jej konsekwencje odczuliśmy dotkliwie.
Johan Tilly (1559–1632)Historical image collection by Bildagentur-online/Alamy Stock Photo/BEW Johan Tilly (1559–1632)

Polska trauma XVII w. to wojny moskiewskie, kozackie, szwedzkie, tureckie. Natomiast wojna trzydziestoletnia (1618–48) pustosząca Niemcy, przeszła bokiem – przez Śląsk i Pomorze. Pozostawiła nam kaplicę czaszek w Kudowie-Zdroju, namalowany przez Rembrandta portret lisowczyka, a także wiersz wywodzącego się z Bolesławca ojca literatury niemieckiej Martina Opitza wdzięcznego za to, że Rzeczpospolita dała mu w Gdańsku schronienie.

Nie jest pewne, czy była to jedna długotrwała wojna, czy może ciąg wojen w różnych sprawach: o emancypację czeskich stanów, o wypchnięcie protestantów z Rzeszy przez katolickiego cesarza, o nowy układ sił w Europie Środkowej. To, co zaczęło się 23 maja 1618 r. w Pradze wyrzuceniem przez okno zamku na Hradczanach trzech przedstawicieli cesarza, a zakończyło pokojem westfalskim, odciska się piętnem na dzisiejszej historii Europy, a nawet Bliskiego Wschodu. Taka jest teza Herfrieda Münklera, autora wydanej w tym roku książki „Der Dreißigjährige Krieg: Europäische Katastrophe, deutsches Trauma 1618–1648” (Wojna trzydziestoletnia. Europejska katastrofa. Niemiecka trauma 1618–1648). Ten głośny w Niemczech historyk uważa, że po „drugiej wojnie trzydziestoletniej”, jak nazywa się okres 1914–45, jesteśmy właśnie w trakcie trzeciej – obejmującej konflikty wokół Syrii, Jemenu, Libii oraz północnej i subsaharyjskiej Afryki.

W 1618 r. protestanckie czeskie stany zbuntowały się przeciwko katolickim Habsburgom. Mimo rzekomego wsparcia ze strony protestanckich książąt Rzeszy, a także Holendrów i króla angielskiego, Czesi zostali pozostawieni samym sobie i w 1620 r. rozgromieni pod Białą Górą. Kogo z buntowników nie zamordowano, ten emigrował, m.in.

Polityka 17/18.2018 (3158) z dnia 24.04.2018; Historia; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Trzy trzydziestoletnie"
Reklama