Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Spowiedź redaktora

Maciej Wierzyński: autobiografia polskiego inteligenta

Maciej Wierzyński, 1977 r. Maciej Wierzyński, 1977 r. Jacek Barcz / EAST NEWS
Opowieść Macieja Wierzyńskiego jest autobiografią polskiego inteligenta, aktywnego uczestnika polskiego losu, świadka kilku epok najnowszej historii Polski.
Maciej Wierzyński, Trzy połówki życia, Wydawnictwo Bosz, Lesko 2018. Maciej Wierzyński, Trzy połówki życia, Wydawnictwo Bosz, Lesko 2018.

Nie brakuje wspomnień dziennikarzy z czasów PRL, którzy opowiadają, jak pracowali, użerali się z cenzurą i zwierzchnikami, przepychali prawdę. Mało jest wspomnień tych, z którymi trzeba się było użerać, którzy kierowali i pilnowali. Dlatego wspomnienia Macieja Wierzyńskiego są tak cenne i tak wyjątkowe. Z podziwem trzeba dodać – i tak szczere. Sam przyznaje, że w PRL dość szybko osiągnął pozycję „burdelmamy”, do której zadań należało pilnowanie i kierowanie interesem. Siły wykonawcze – tak to nazwijmy – tego interesu to dziennikarze, w różnym stopniu dyspozycyjni i na różne sposoby wywijający się z udziału w prymitywnej propagandzie, oczywiście nie wszyscy. Ktoś musiał nimi kierować, zlecać i wymagać, ktoś musiał przenosić do zespołu polecenia płynące wprost z Komitetu Centralnego partii, a w specjalnych momentach osobiście pisać teksty kierunkowe i objaśniające wyższość socjalizmu nad kapitalizmem, tak w ogóle, ale i w szczegółach, zgodnie z wymogami kolejnych etapów.

Wierzyński zaczynał na dobre swoją pracę dziennikarską w POLITYCE, ale rozwinął się w warszawskiej „Kulturze”, gdzie osiągnął pułap zastępcy redaktora naczelnego, o mało co, a zostałby głównym szefem. Działo się to w latach 70., w czasach tzw. propagandy sukcesu. Potem wylądował w Telewizji Polskiej, w redakcji sportowej, do której poszedł, bo już miał dość swojej dotychczasowej roli. Myślał, że tam się jakoś przechowa, co było złudną nadzieją, a wszystko – tzn. uprawianie zawodu dziennikarza i redaktora – zakończyło się wraz z ogłoszeniem stanu wojennego. Potem emigracja, jeszcze potem powrót do kraju, dzisiaj można zobaczyć 81-letniego Wierzyńskiego prowadzącego w TVN24 program „Horyzonty”, poświęcony polityce międzynarodowej. To w największym skrócie, przecież po drodze było wiele zygzaków, szarpaniny emocjonalnej, wahań i decyzji nagłych, czasami przypadkowych.

Polityka 30.2018 (3170) z dnia 24.07.2018; Historia; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Spowiedź redaktora"
Reklama