Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Tutaj dzieje się historia

Centrum Historii Zajezdnia, dawna Zajezdnia nr VII. Centrum Historii Zajezdnia, dawna Zajezdnia nr VII. Marcin Jędrzejczak, Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”
Gdańsk ma Europejskie Centrum Solidarności, a Wrocław swoje Centrum Historii Zajezdnia. Miejsce, bez którego nie można opowiedzieć o współczesnych wrocławianach.

W dawnej zajezdni autobusowej, w której w sierpniu 1980 r. wybuchł strajk solidarnościowy z Wybrzeżem, w 2016 r. powstało nowoczesne muzeum, które opowiada o współczesnej historii miasta i wydarzeniach kluczowych dla tożsamości wrocławian. Centrum Historii Zajezdnia to też wystawy czasowe, spektakle teatralne, konferencje, projekt „Świadkowie historii”, wydawnictwo m.in. „Wrocławskich Roczników Historii Mówionej”, komiksów czy kwartalnika „Pamięć i przyszłość”. To również koncerty, z których najważniejszy to wROCK for Freedom – odbywający się pod auspicjami dolnośląskiej Solidarności w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. A także plenerowe pokazy filmów. Tutaj historię poznaje się poprzez życiorysy konkretnych ludzi i spotkania z uczestnikami wydarzeń ważnych nie tylko dla Wrocławia.

Duch miejsca

Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu powstała w 1893 r. W 1945 r. znaczna jej część spłonęła w czasie walk o Festung Breslau. Po objęciu Wrocławia przez polską administrację zajęto się uprzątnięciem ruin, ale dopiero w 1963 r. obiekt przeznaczono na zajezdnię autobusową. Miejsce jak miejsce – jedno z kilku, którymi dysponowało Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Wrocławiu. Nowego znaczenia nabrało w sierpniu 1980 r., kiedy stało się centrum strajku okupacyjnego, ogłoszonego w geście solidarności z gdańskimi stoczniowcami.

Sierpniowy zryw upamiętniono tablicą przy wejściu na teren zajezdni już kilka miesięcy po powstaniu Solidarności. Nie zdemontowano jej nawet po zdelegalizowaniu związku, a jej symboliczne znaczenie było nie do przecenienia. To tutaj po wyjściu z więzienia latem 1984 r. przyjechali Władysław Frasyniuk i Józef Pinior, by złożyć kwiaty w rocznicę podpisania porozumień.

Polityka 34.2020 (3275) z dnia 18.08.2020; 40 lat Solidarności; s. 69
Reklama