Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

15 lat po katastrofie MTK. Jaki jest dzisiaj stan spraw?

Krajobraz po katastrofie MTK, 4 lutego 2006 r. Krajobraz po katastrofie MTK, 4 lutego 2006 r. Tomasz Krufczyk / Forum
15 lat temu runęła hala Międzynarodowych Targów Katowickich. Konstrukcji, która nigdy nie powinna powstać i w związku z tym nigdy nie powinna zapraszać gości. Żadnych.

Sobota, 28 stycznia 2006 r., godz. 17:15.

A tymczasem gołębie z rękami założonymi na plecach dreptały niespokojnie tam i z powrotem...
(Ken Kesey, „Lot nad kukułczym gniazdem”)

Czy wiedziały, co się za chwilę stanie? Ci, co przeżyli, różnie pamiętają ten moment. Komuś zdawało się, że na ułamek sekundy stała się cisza. Inni – wręcz przeciwnie, zapamiętali jakiś złowrogi rumor. Jeszcze inni niczego nie chcą pamiętać i przeganiają nieproszone obrazy. 15 lat temu runęła hala Międzynarodowych Targów Katowickich.

Jak 170 czołgów T-34

Tego dnia dobiegały końca VII Międzynarodowe Targi Gołębi Pocztowych. Hala była olbrzymia, sto na sto metrów – i powoli już pustoszała. Niedawno skończyły się dekoracje gołębich championów i z ponad tysiąca wystawców i zwiedzających zostało jeszcze może z 70 osób. I tysiące pięknych ptaków. Pokaz kończył się z przytupem, dudniła rockowa kapela żegnająca wychodzących. Do zobaczenia za rok! Do zobaczenia...

Zima była sroga. Śnieg padał od wielu dni, zamarzał, ziąb przenikał do szpiku kości. Na dachu największej hali wystawowej w całym MTK zalegały stare warstwy zmarzliny i śniegu, a wciąż zbierały się nowe. Jak później obliczyli biegli glacjolodzy – ciężar blisko 5 tys. ton. To tak jakby na dachu ustawić blisko 170 czołgów T-34 po 30 ton każdy.

Taki wielodniowy bagaż dźwigał dach konstrukcji, która nigdy nie powinna powstać, która nigdy nie powinna być odebrana przez nadzór budowlany, która wreszcie, w związku z tym, nigdy nie powinna zapraszać gości. Żadnych.

Czytaj też:

  • katastrofy budowlane
  • Katowice
  • Reklama