W okresie międzywojennym środowiska konserwatywne w Polsce nie szczędziły wysiłków, by przy pomocy paragrafu oraz armii prokuratorów i policjantów wyeliminować z życia społecznego przypadki kontroli urodzeń. Potrzebni byli odpowiedni ludzie na właściwych stanowiskach. W całej swej oczywistości objawiło się to podczas prac nad treścią Kodeksu karnego z 1932 r. Wtedy to przy redagowaniu artykułów antyaborcyjnych rozkwitł prawodawczy talent księdza profesora Bronisława Żongołłowicza.
Minister w sutannie
W okresie dwudziestolecia kilkukrotnie udało się skutecznie udaremnić reformy, do których dążyli ludzie przedstawiani później jako degeneraci zmierzający do erozji rodziny i mordowania nienarodzonych.