Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Na bakier z musztrą

Zawodowcy i amatorzy w AK

Patrol kawalerii por. Adolfa Pilcha (drugi z lewej) w Kampinosie, wrzesień 1944 r. Patrol kawalerii por. Adolfa Pilcha (drugi z lewej) w Kampinosie, wrzesień 1944 r. IPN
Powołana 80 lat temu Armia Krajowa musiała mieć żołnierzy nowego typu. Szlag ich trafiał, kiedy zderzali się z wojskowymi o przedwojennej mentalności.
Siedziba żandarmerii niemieckiej przy ul. Chłodnej w Warszawie.EAST NEWS Siedziba żandarmerii niemieckiej przy ul. Chłodnej w Warszawie.

Po klęsce w 1939 r. specyfika służby w konspiracyjnym wojsku stworzyła nowy typ żołnierza, innego niż w regularnych formacjach. W przeciwieństwie do kolegów z „normalnej” armii nie mógł liczyć na przepustkę z frontu, a w przypadku dostania się do niewoli nie był traktowany jak jeniec wojenny, lecz pospolity bandyta. W każdej chwili musiał być gotowy do walki, a jednocześnie nie mógł zwracać na siebie uwagi.

Z wyglądu pospolici

Kultura popularna, zwłaszcza kino i telewizja, wykreowała wizerunek żołnierza konspiracji jako przystojnego, postawnego mężczyzny obowiązkowo w prochowcu i oficerkach. Już z daleka widać, że to wojskowy, najpewniej oficer, przebrany za cywila. W rzeczywistości ci wszyscy bohaterowie seriali „Czasu honoru”, „Wojennych dziewczyn” czy „Ludzi i bogów” po wyjściu na warszawską ulicę lub jakąkolwiek inną w Generalnym Gubernatorstwie za sam wygląd natychmiast znaleźliby się na celowniku agentów gestapo. Nieprzypadkowo Andrzej Munk w „Zezowatym szczęściu” wykpił konspiracyjną fanfaronadę Jana Piszczyka (Bogumił Kobiela), każąc mu paradować po okupacyjnej Warszawie właśnie w oficerkach i bryczesach.

„Wygląd osobisty konspiratora nie powinien zawierać niczego przyciągającego uwagę. Trzeba dążyć do ideału przeciętności i pospolitości. Żadnych rogowych okularów z kolorowymi szkłami! Żadnego zapuszczania brody przez dwudziestoletniego mężczyznę! Żadnych ekstrawagancji z krawatami! Żadnej głębokiej żałoby w stroju kobiecym!” – napisał Aleksander Kamiński w „Wielkiej grze” – poradniku pracy konspiracyjnej wydanym w czasie okupacji dla harcerzy Szarych Szeregów. Do głowy mu nawet nie przyszło, by konspirator w mieście miał na sobie jakiś element przypominający mundur lub oficerskie buty!

Polityka 7.2022 (3350) z dnia 08.02.2022; Historia; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Na bakier z musztrą"
Reklama