Morale w mundurze
Rewolucja francuska. O sile armii zawsze świadczy jej morale
„Bez cnoty, bez męstwa, bez wspaniałości umysłu, bez obywatelskiego ducha” – krytykował charakter żołnierza typowej europejskiej armii XVIII w. czołowy przedstawiciel polskiego oświecenia Stanisław Staszic. Jego zdaniem „on na monarchy słowo brata, żonę, ojca i dzieci zabija. Teraźniejszy żołnierz jest machiną, która sama przez siebie nic nie może, tylko według słów jednego człowieka schyla się i chodzi, obraca się i umiera”. W wojsku liczyły się przede wszystkim brutalnie egzekwowana dyscyplina i wyćwiczenie, żołnierze byli traktowani niczym surowiec do wykorzystania.
Ten powszechny w Europie XVIII w. system został zrewidowany podczas rewolucji francuskiej, gdy zwrócono uwagę na zaniedbane wcześniej morale. Czym jest właściwie ów czynnik? Część badaczy wojskowości stwierdza, że jest to „sposób myślenia armii”. Składa się na to m.in. opinia wojska na swój własny temat, przemyślenia żołnierzy na temat konfliktu, w którym biorą udział, patriotyzm, poczucie „docenienia” przez własne społeczeństwo. Przekłada się to wszystko na wolę walki. Historyk Anthony Fletcher piszący o brytyjskich żołnierzach podczas pierwszej wojny światowej stwierdził, że „morale to bodziec, który napędza żołnierza do pokonania strachu i wypełnienia swojego obowiązku. Dyscyplina jest zewnętrzną siłą, która nadaje mu kształt”.
Pod władzą kija
Głównym wzorem dla osiemnastowiecznych wojskowych były Prusy. Fundament pod sukcesy pruskiej armii położył król Fryderyk Wilhelm I (panowanie 1713–40), ale dopiero jego syn Fryderyk II (1740–86) rozsławił armię zwycięstwami. Mimo rządzenia stosunkowo niewielkim państwem dzięki wygranym wojnom stworzył podstawy pod mocarstwowość Prus.