Jerzy Nasierowski jest jedną z osób, obok Pawła Rabieja, Antoniego Macierewicza i Lecha Wałęsy, którą dziennikarz Jan Piński chce powołać na świadka w procesie wytoczonym mu przez Jarosława Kaczyńskiego. Pozew dotyczy ochrony dóbr osobistych po tym, jak Piński opisał homoseksualny romans prezesa z oficerem WSI. Na razie sąd zdecydował, by nie wysłuchiwać świadków, ale w razie przegranej Piński zapowiada apelację.
Kim jest Jerzy Nasierowski? Sam przedstawia się tak: pisarz, aktor, ekszłodziej, pedał, ateista, lewicowiec. Walczący. W razie czego poszedłby na barykady. Gdyby w latach 60. XX w. istniało słowo „celebryta”, byłby jego doskonałą egzemplifikacją. Piękny, sławny i bogaty. Jak opisuje Krzysztof Tomasik, Nasierowski wyglądał jak połączenie Jamesa Deana i Davida Bowiego. Był jedną z najpopularniejszych postaci warszawskiej bohemy. O prywatkach w jego wypełnionym antykami mieszkaniu na Starówce było głośno w stolicy. Jadało się tam na angielskich fajansach i w złoconych naczyniach, ale ironicznie – flaki i pyzy z bazaru Różyckiego.
Nasierowski pochodził z rodziny szlacheckiej. Jego pradziad był posłem na Sejm Czteroletni. On postanowił zostać aktorem. Nie bez przygód – jak na skandalistę przystało. Wyleciał z liceum Reytana z wilczym biletem po tym, jak napisał kredą słowo „dupa” na plecach nauczyciela od Służby Polsce. Otarł się o szkołę baletową, która nie była objęta zakazem, potem o szkołę cyrkową, w końcu zdał maturę w korespondencyjnym liceum dla pracujących i dostał się do szkoły teatralnej.
Sporo grał w warszawskich teatrach, ale prawdziwą popularność przyniosła mu rola Karolka w „Godzinie pąsowej róży”. Amant, idol nastolatek, a prywatnie kochanek aktora Mieczysława Gajdy (wiele lat później, jako specjalista od dubbingu użyczy głosu m.