Sztuka skandalu
Wielka aktorka, wielka skandalistka. 100 lat od śmierci Sarah Bernhardt
Uważana jest za jedną z największych aktorek wszech czasów. Sarah Bernhardt na przełomie XIX i XX w. podbiła międzynarodowe teatry, obsadzana w rolach heroin, postaci historycznych i mężczyzn. Z czasem stała się ikoną również na wielkim ekranie. W czasie imponującej kariery wystąpiła w ponad 120 przedstawieniach w Europie, obu Amerykach, Kanadzie, Australii i na Bliskim Wschodzie. Uznaje się ją za pierwszą gwiazdę we współczesnym rozumieniu tego słowa. „Boska Sarah”, jak określano ją w tamtym czasie, była znana nie tylko ze względu na swój wszechstronny talent, ale też ekscentryczny styl bycia.
Opinię publiczną szokowały zdjęcia Bernhardt w trumnie, w której miała zwyczaj ucinać sobie drzemki, a także doniesienia o jej egzotycznej pasji trzymania w domu niebezpiecznych zwierząt: geparda, wilka, boa dusiciela czy aligatora. Ten ostatni – jak plotkowano – zmarł od dużej ilości szampana, którym poiła go opiekunka.
Także ubiór Bernhardt oburzał konserwatywną część społeczeństwa. Była prekursorką stylu łączącego elementy męskiej garderoby z kobiecym seksapilem. Obok działaczki na rzecz praw kobiet Amelii Bloomer i aktorki Fanny Kemble była jedną z pierwszych XIX-wiecznych kobiet noszących spodnie. Na scenie równie często co zjawiskowe suknie nosiła oficerskie mundury lub fedorę (rodzaj kapelusza z rondem), niejednokrotnie odgrywając męskie role. Aktorstwo było dla niej wszystkim i stanowiło obszar nieskrępowanego tworzenia. Nie porzuciła go nawet wtedy, gdy z powodu gangreny lekarze amputowali jej nogę.
Henriette Rosine Bernard, bo tak właściwie nazywała się artystka, przyszła na świat w 1844 r. w Paryżu. Jej matka Judith, urodzona w Holandii Żydówka, była ekskluzywną prostytutką, świadczącą usługi paryskiej elicie.