Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Ukrainiec pod specjalnym nadzorem

Ukraińcy wysiedleni w akcji „Wisła” chcieli wrócić na swoje ziemie. To był tor przeszkód

Hulskie, podobnie jak dziesiątki innych wsi podczas akcji „Wisła”, opustoszało. Dwie rodziny autochtonów wróciły tu w 1957 r. Hulskie, podobnie jak dziesiątki innych wsi podczas akcji „Wisła”, opustoszało. Dwie rodziny autochtonów wróciły tu w 1957 r. Krzysztof Potaczała
Ukraińcy wysiedleni w czasie akcji „Wisła” chcieli wrócić na swoją ziemię. Ci, którym władze PRL na to pozwoliły, musieli pokonać biurokratyczny tor przeszkód i znosić szykany.
Wasyl Mastyła (z prawej) klęczy z kolegą w ruinach cerkwi w Krywem nad Sanem, gdzie mieszkał do 1947 r. Wrócił, ale do pobliskiego Chmiela, bo na budowę domu w rodzinnej wsi nie dostał pozwolenia od władz.Krzysztof Sysko Wasyl Mastyła (z prawej) klęczy z kolegą w ruinach cerkwi w Krywem nad Sanem, gdzie mieszkał do 1947 r. Wrócił, ale do pobliskiego Chmiela, bo na budowę domu w rodzinnej wsi nie dostał pozwolenia od władz.

Ukraińcy wywiezieni przymusowo w 1947 r. na tzw. Ziemie Odzyskane upominali się o prawo do powrotu na Podkarpacie i pisali w tej sprawie listy do władz centralnych. Niektórzy, nie czekając na pozwolenie, próbowali wracać na własną rękę. Wojsko i milicja szybko ich lokalizowały. Za złamanie zakazu podróżowania na obszary objęte niedawno operacją wysiedleńczą groziły surowe kary, włącznie z aresztowaniem. Jeśli kończyło się na przetransportowaniu z powrotem na Pomorze lub Warmię, „uciekinier” mógł mówić o szczęściu.

19 czerwca 1951 r. rząd w tajnym piśmie upomniał urzędników wojewódzkich, powiatowych i gminnych, że źle pilnują zakazu wyjazdów Ukraińców w rodzinne strony. Co prawda w kwietniu 1952 r. Biuro Polityczne KC PZPR przyjęło uchwałę zezwalającą na ponowne osiedlanie się wygnańców („z wyjątkiem elementów wyraźnie szkodliwych”) w Bieszczadach czy Beskidzie Niskim, ale z zastrzeżeniem: „Zezwolenia na wyjazdy powrotne ograniczyć do wyjątkowych wypadków i rygorystycznie przestrzegać podporządkowania się przepisom prawnym w wypadkach samowolnego opuszczania gospodarki na Ziemiach Zachodnich”.

Jeszcze w czerwcu 1955 r. sekretariat KC PZPR przesłał list do komitetów wojewódzkich i powiatowych partii: „Spowodować likwidację samowolnych powrotów ludności ukraińskiej do poprzednich miejsc zamieszkania (…). Komitety (…) województw lubelskiego i rzeszowskiego winny dopilnować, by prezydia rad narodowych w stosunku do osób, które powróciły po 30 czerwca 1952 r., powracają nadal i uporczywie domagają się zwrotu swych poprzednich gospodarstw, zajętych obecnie przez osadników, PGR-y, spółdzielnie produkcyjne (…) – ponownie je wysiedliły”. Rząd uchylił jednak furtkę. Legalizował powroty po 30 czerwca 1952 r.

Polityka 15.2024 (3459) z dnia 02.04.2024; Historia; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Ukrainiec pod specjalnym nadzorem"
Reklama