Dwa rozwody z Europą
Brexit sprzed 480 lat? Wielkiej Brytanii dwa rozwody z Europą. Dziś to brzmi znajomo
Wewnętrzne sprawy państwa „nie powinny być rozstrzygane przez obcych. Gdybyśmy się na to godzili, musielibyśmy uznać, że to oni są panami i włodarzami w tym kraju”. „Od dawna powszechnie wiadomym jest, że dzień w dzień wyprowadzane są z tego kraju ogromne, niemożliwe wręcz do oszacowania sumy, powodując jego ubożenie”. Stwierdzenia te brzmią jak wyjęte żywcem z antyunijnych tyrad Nigela Farage’a, Borisa Johnsona czy dowolnego innego eurosceptyka. A pochodzą z aktów prawnych i z tekstów propagandowych stworzonych na zamówienie dworu angielskiego bezpośrednio przed, w trakcie i po innym „brexicie” – tym z roku 1534.
Od obrońcy wiary do odszczepieńca
Pierwszy „rozwód” Anglii z Europą tłumaczy się zazwyczaj sporem króla Henryka VIII z papiestwem o unieważnienie jego małżeństwa z Katarzyną Aragońską, wdową po starszym bracie monarchy. Rzeczywiście, w 1527 r. Henryk rozczarowany brakiem męskiego potomka i dziedzica tronu postanowił porzucić żonę i sformalizować związek z kochanką Anną Boleyn, czemu sprzeciwił się ówczesny papież Klemens VII, głównie z obawy przed gniewem cesarza Karola V, siostrzeńca Katarzyny.
Władca Anglii i jego doradcy zignorowali stanowisko Rzymu, uznali związek z Katarzyną za niebyły, a Annę za prawowitą królową. W odpowiedzi papież zapowiedział ekskomunikę Henryka, doprowadzając tym samym do zerwania stosunków. Szybko okazało się, że w całej sprawie chodzi o coś więcej.
Król, który jeszcze w 1521 r. otrzymał od papieża zaszczytny tytuł „obrońcy wiary” za wspieranie Kościoła w walce z heretycką nauką Marcina Lutra, ogłosił ustami swoich piarowców, że wkrótce Anglia zostanie „wyzwolona z ciężkiej, bezwzględnej i po tysiąckroć niesprawiedliwej babilońskiej niewoli Rzymu”.