Zera do podziału
Sposób na spadek. Spory o sukcesję potrafiły ciągnąć się dekadami. I bywały krwawe
26 stycznia 2025
10 minut czytania
Polska śledzi losy majątku Zygmunta Solorza, Anglia – spory spadkobierców miliardera Mohameda Al-Fayeda. Bogaci od dawna mieli różne pomysły na zabezpieczanie swoich fortun, a sukcesorzy – na walkę o nie.
W Europie wraz z upadkiem zachodniej części imperium rzymskiego zniknął zwyczaj rygorystycznego przestrzegania ostatniej woli zmarłego, a nawet spisywania testamentów. Zastąpiły je krwawe walki spadkobierców o schedę po głowie rodu. Aż znalazł się arbiter rozstrzygający takie spory – Kościół. Sam nie miał problemów z zachowaniem całości majątku. Stało się tak m.in. dzięki temu, że papież Grzegorz VII od 1075 r. zaczął twardo egzekwować zasadę przestrzegania przez duchowieństwo celibatu, chroniąc tym samym instytucję przed ewentualnymi roszczeniami potomstwa księży.
Ekskomunika dla opornych
Polityka
4.2025
(3499) z dnia 21.01.2025;
Historia;
s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Zera do podziału"