Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Kroniki czasów urazy

Polacy i Niemcy po wojnie: kroniki czasów urazy. Nasze relacje znów przeszły woltę

Lech Kaczyński przed obrazem „Bitwa pod Grunwaldem” rozpoczął swoją kampanię prezydencką, 2005 r. Lech Kaczyński przed obrazem „Bitwa pod Grunwaldem” rozpoczął swoją kampanię prezydencką, 2005 r. Tadeusz Późniak
1 września to data, która po 86 latach nadal sprzyja podsycaniu przez prawicę antyniemieckich nastrojów. Skomplikowane polsko-niemieckie relacje zmieniały się przez ten czas wielokrotnie, ostatnio znów przeszły woltę.
Polityka

Granica między Rzeszą, czyli Świętym Cesarstwem Rzymskim a Królestwem Polskim od XIV do XVIII w. była jedną z najspokojniejszych i trwałych w Europie (nie naruszały jej wojny z Krzyżakami, bo państwo krzyżackie nie było częścią Rzeszy). Jednak w połowie XVII w. Rzeczpospolita – mimo odsieczy wiedeńskiej – już się nie liczyła w wyłaniającym się koncercie mocarstw. A od XVIII w. Polskę i Prusy łączyła egzystencjalna sprzeczność interesów. Gdy Prusy, a potem zdominowane przez nie Niemcy rosły w siłę, Polska znikała z mapy Europy i była traktowana jako teren kolonialny. Gdy w czasie pierwszej wojny światowej Berlin wraz z Wiedniem wpadły w kłopoty, w 1916 r. proklamowały mgławicowe Królestwo Polskie. A gdy II Rzesza przegrała wojnę w 1918 r., Polska – obecna w Wersalu wśród państw zwycięskich – wróciła na mapę. 21 lat później dwaj zaborcy znów wytarli ją z mapy i poddali ludobójczej okupacji. Ale po klęsce III Rzeszy wróciła – w Teheranie i Poczdamie przesunięta przez wielką trójkę na Zachód, ale geopolitycznie na Wschód.

Polsko-niemieckie relacje przeszły w ciągu minionych 80 lat ciekawą metamorfozę w 20-letnich sekwencjach.

Szok i poczucie winy

W latach 1945–65 w polskim stosunku do Niemców dominowało poczucie „prawa do zemsty” i „prawa do nienawiści”. Oba pojęcia pojawiały się po wojnie nie tylko w prasie rządowej, ale i katolickiej. Nie miały znaczenia odosobnione głosy sprzeciwu choćby wobec publicznych egzekucji niemieckich zbrodniarzy wojennych czy uwagi, że pozostaniemy z Niemcami sąsiadami i będziemy musieli się z nimi porozumieć.

Polityka 35.2025 (3529) z dnia 26.08.2025; Historia; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Kroniki czasów urazy"
Reklama