Czy jeśli ktoś kichnie w towarzystwie, mówimy mu „na zdrowie”? Czy dziewczynie wypada bekać? Czy można jakoś ochronić krawat przed rosołem? Tato wchodząc na cmentarz, ściągnął czapkę; mama powiedziała, że ma ją włożyć – kto ma rację? Chcę wyjść na niedzielny spacer w białym garniturze, ale mam tylko czarny parasol – pasuje? Chodzi o siadanie mężczyzny, dokładnie o zakładanie nogi na nogę – czy to ma wyglądać „kolano na kolano” czy „kostka na kolano”? W sprawie dawkowania wody toaletowej – otóż zwykle używam czterech psiknięć, aczkolwiek mam wrażenie, że są one niewyczuwalne dla otoczenia. Jestem katechetą; zdarza się, że wchodzący do szkolnej toalety uczniowie pozdrawiają mnie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” – czy powinienem reagować?
Cena manier
To pytania z poradniczych portali internetowych (na hasło „zasady dobrego zachowania” wyskakuje kilkaset stron oferujących pomoc); w większości – z portalu niestrudzonego Stanisława Krajskiego, dr. nauk humanistycznych, autora kilku książek i setek artykułów na temat savoir-vivre’u, a przed czterema laty – założyciela Akademii Dobrych Manier: kursy, szkolenia, konsultacje (błyskawiczna porada w pilnej potrzebie – 50 zł). Akademie, szkoły, firmy z podobną ofertą muszą prosperować coraz lepiej, skoro w Warszawie i Krakowie ogłasza się ich po siedem, w Gdańsku sześć.
Klientela to skierowani na poduczki pracownicy szanujących się firm (np. banków, ale też urzędów), lecz wejść w posiadanie manier pragnie też coraz częściej klient indywidualny, a przynajmniej wyposażyć w nie dzieci (posyła się już kilkulatków). Piotr Kłyk, trener w stołecznej Szkole Dobrych Manier, wykładowca etykiety biznesu w warszawskich uczelniach, informuje, że oferta poszczególnych ośrodków jest zróżnicowana, ale zazwyczaj kursy są jednodniowe (8 godzin), odbywają się w grupach od 4 do 16 osób, ceny wahają się w granicach 100–130 zł.