Orzeł na sprężynce
Sprężynka, która rozgrzała rodaków. Jak zaprojektować logo Polski?
Widząc rysunek nadgryzionego jabłka, każdy na świecie ma odruchowe skojarzenie: to znak Apple, producenta telefonów iPhone, iPadów, komputerów Mac i innych modnych i pożądanych elektronicznych gadżetów. Na każdym jabłko ma identyczny kształt, by nikt nie miał wątpliwości. Nic dziwnego, Apple to najcenniejsza marka świata. Jej wartość, szacowana na 124 mld dol., bierze się nie tylko z zalet technologii, ale także z rozpoznawalności marki, jej siły, konsekwentnej, spójnej i nowoczesnej estetyki. Podobne jest źródło sukcesu innych najcenniejszych marek świata – jak Coca-Cola, McDonald’s, Toyota czy Louis Vuitton. Każda dba o swój wizerunek, bo od tego zależy pozycja rynkowa. Szwajcarska Milka ma nawet zastrzeżony własny kolor. Widząc charakterystyczny odcień lila, myślimy automatycznie o mlecznej czekoladzie. Szwajcarzy długo pracowali, by wypracować w nas taki odruch. Dlatego pilnują, żeby nikt nie używał ich koloru.
W każdej firmie świadomej znaczenia wizerunku jednym z najważniejszych dokumentów jest Księga Identyfikacji Wizualnej – kodeks opisujący w najdrobniejszych szczegółach, jak ma wyglądać logo, jakiej należy używać kolorystyki, czcionki, jak ma wyglądać strona internetowa, reklamy, papiery firmowe, wizytówki, szyldy placówek, a nawet kolor ścian czy umeblowanie. Najważniejsza jest spójność i konsekwencja. Chodzi o to, by przekaz był jasny, a firma łatwo rozpoznawalna i budząca pozytywne skojarzenia.
To trudne zadanie, dlatego nad identyfikacją wizualną pracują sztaby fachowców. A zabiegi odświeżania wizerunku, czyli rebrandingu, to wielkie, skomplikowane i kosztowne operacje. Tak było niedawno w przypadku PZU. Firma kilka lat pracowała nad nowym znakiem i systemem identyfikacji. Chodziło o jego unowocześnienie, by pozyskać młodych klientów, którym PZU jawiła się jako firma trochę staroświecka.