Klasyki Polityki

Dzielni, podzieleni

Stereotypy wokół likwidacji getta w Warszawie

Mieszkańcy getta spędzeni na Umschlagplatz, 1942 r. Mieszkańcy getta spędzeni na Umschlagplatz, 1942 r. World History Archive / East News
Rozmowa z prof. Jackiem Leociakiem o ukrytych w cieniu powstania warszawskiego 65 dniach śmierci w likwidowanym getcie oraz o podziałach w wojennej Warszawie i ich wciąż aktualnym znaczeniu.
Pierwszy „Marsz Pamięci 22 lipca”, ul. Żelazna, gdzie od 1941 r. mieściła się filia
Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, 2012 r.Jakub Ostałowski Pierwszy „Marsz Pamięci 22 lipca”, ul. Żelazna, gdzie od 1941 r. mieściła się filia Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, 2012 r.

Katarzyna Czarnecka: – Lato w Warszawie kojarzy się historycznie z jednym: powstaniem 1944. A była jeszcze akcja nazwana przez Niemców eufemistycznie przesiedleńczą, podczas której wywieziono do obozów śmierci 300 tys. ludzi. Trwała mniej więcej tyle samo: 65 dni, od 22 lipca do 21 września 1942 r.
Jacek Leociak: – I chyba tylko to te dwa wydarzenia łączy. Powstanie warszawskie było częścią akcji Burza, polegającej na tym, że Polskie Państwo Podziemne i jego zbrojne ramię AK miało samo wyzwalać kolejne terytoria i przedstawiać się Sowietom w roli gospodarza. Pomysł trochę absurdalny, jeśli zważyć na ówczesną sytuację geopolityczną i militarną, trudno mi sobie wyobrazić, na co liczyli ówcześni przywódcy, ale jednak był to zaplanowany przez Polaków zryw zbrojny oparty na jakiejś strategii. I cokolwiek mówić o jego księżycowych założeniach politycznych, powstanie wiązało się z nadzieją na zwycięstwo. Akcja likwidacyjna była częścią Aktion Reinhardt, czyli planu zagłady Żydów Generalnego Gubernatorstwa. Rozpoczęła się wtedy, kiedy Niemcy chcieli, a Żydzi byli wobec niej kompletnie bezbronni, starali się po prostu ratować życie.

I szli „jak owce na rzeź”?
Łatwo wciąż powtarzać to zdanie. Trudniej się zastanowić, jak interpretować tę „zgodę”? Jak oceniać zachowania Żydów, ich strategie? To jest bardzo złożone i wielowątkowe.

Także pod tym względem, że w polskim rozumieniu walka to aktywny sprzeciw i zwycięstwo lub – co dotyczy większości powstań – coś, co się teraz określa mianem moralnego zwycięstwa.
Dlatego ze strony insurekcyjno-heroicznego modelu tożsamości narodowej płynie zarzut „Żydzi byli bierni”, co jest czysto antysemickim fantazmatem.

Polityka 30.2017 (3120) z dnia 25.07.2017; Społeczeństwo; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzielni, podzieleni"
Reklama