Na granicy wytrzymałości
Targi o wizy dla Rosjan na przykładzie obwodu kaliningradzkiego
Krótki instuktaż: druki, formularze, taloncziki. Jeśli przekraczasz granicę z obwodem kaliningradzkim samochodem, musisz wypełnić prośbę o zezwolenie na wjazd autem, czyli druk następującej treści (jak w oryginale): „Do Bagriatowskiego przejścia granicznego, Pułkownika celnego urzędu, Majorowu O.E. Proszę Państwa o pozwolenie na przejściowy wwóz samochodu marki..., nr..., na okres 6 miesięcy. Zamuwiony samochód zobowiązuje się wywieźć w określonym czasie”. Prośbę należy odbić na ksero, w specjalnie do tego celu przeznaczonym pomieszczeniu. Usługa płatna: 8 rubli (1,40 zł).
Deklarację celną dostajesz w języku rosyjskim, na szczęście nie ma obowiązku wypełniania też po rosyjsku. Musisz ujawnić wszystko: pieniądze, kosztowności, broń, narkotyki, dzieła sztuki, drukowane wydawnictwa, substancje trujące i lekarstwa, materiały radioaktywne, obiekty flory i fauny, urządzenia elektroniczne wysokiej częstotliwości, towary podlegające opłatom celnym i niepodlegające. Wypełnienie deklaracji trwa ok. 40 min, jeżeli znasz język rosyjski.
Najważniejszy jest talonczik. Bez talonczika nie wpuszczą i nie wypuszczą. Talonczik, czyli karteczkę z godłem Federacji Rosyjskiej, wręcza rosyjski pogranicznik, kiedy wjeżdżasz do Rosji i kiedy próbujesz z niej wyjechać. To swoista obiegówka, każda z granicznych formacji stawia na niej parafki. Krążysz od milicjanta do pogranicznika, od pogranicznika do celnika, od celnika do drugiego celnika, a może się zdarzyć, niech to szlag, do trzeciego. I do kasy. I do umundurowanego urzędnika nieznanej ci służby. A kiedy już jesteś całkiem malutki i straciłeś wszelką nadzieję – ni stąd, ni zowąd zabierają ci talonczik, możesz jechać.
Polski turysta przekracza granicę między Litwą a obwodem.
Przejście Pagegai–Sowietsk, piątek, 23 sierpnia, godz.