Sumienie namiestnika
Pius XII a Żydzi. Czy papież był antysemitą?
John Cornwell nie wygląda na oszołoma. Pracownik badawczy Uniwersytetu Cambridge, autor trzech powieści, dziennikarz pisujący na tematy religijne w londyńskim „Timesie” i innych poważnych pismach. Gdy kilka tygodni temu ukazała się jego książka o tajnej historii Piusa XII, zawrzało. Zarzucono mu nie tylko złą wolę i brak kwalifikacji historyka. Cornwell tłumaczył, że zamierzał bronić Piusa XII przed zarzutem milczenia o zagładzie Żydów. Ale w miarę, jak studiował temat, ogarniało go przerażenie. Zamiast obrony napisał książkę–oskarżenie. Przypieczętował tytułem: „Hitler's Pope” – Papież Hitlera.
Spór o postawę Piusa wobec antysemityzmu i ludobójstwa na Żydach rozgorzał nie po raz pierwszy. Eugenio Pacelli – tak brzmiało rodowe nazwisko tego papieża – kierował Kościołem w upiornych latach wojny światowej, a później mozolnej odbudowy ładu światowego w cieniu bomby atomowej i klinczu zimnej wojny.
Zmarł w roku 1958. Krytyka przyszła już po śmierci. Że papież Pius XII nie protestował przeciwko hitlerowskiemu „ostatecznemu rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, wytknął niemiecki pisarz, sympatyk lewicy i demaskator nazizmu, Rolf Hochhuth w głośnej w połowie lat 60. sztuce „Namiestnik”. Już w rok po premierze na Zachodzie wystawiono ją w gomułkowskiej Polsce, a w prasie posypały się pochlebne recenzje. W „Tygodniku Powszechnym” ówczesny asystent kościelny pisma ks. Andrzej Bardecki ogłosił wielki artykuł pod tytułem „Milczenie Piusa XII”. Choć tekst był obroną postawy papieża, pod koniec autor napisał, że brak wyraźnego i stanowczego protestu Piusa XII przeciw ludobójstwu przeważający odłam katolików ocenił jako fakt „bardzo bolesny”.