KATARZYNA JANOWSKA: – W „Ciele i przemocy” pisał pan, że ciało stało się dzisiaj naszą własnością prywatną. Czy gdybyśmy rozmawiali sto lat temu, mielibyśmy jakichś wspólników do naszych ciał?
ZYGMUNT BAUMAN: – Przez dwa tysiąclecia ludzie rozpaczali, że ciało jest wątłe i kruche. Życie cielesne było bardzo krótkie w zestawieniu niemal ze wszystkim, co je otaczało: z obyczajami, z budynkami, z panującą dynastią, z przyrodą, która wydawała się odwieczna.