Klasyki Polityki

Tajemnica wojskowa

Gej w wojsku. Ściśle tajna tajemnica

Geje w wojsku. Jest ich w armii więcej niż średnio w społeczeństwie: 10–15 proc. Geje w wojsku. Jest ich w armii więcej niż średnio w społeczeństwie: 10–15 proc. Mirosław Gryń / Polityka
Choć polska armia się zmienia, unowocześnia, zaczyna korzystać z pomocy psychologów, to w tej jednej sprawie wciąż nie ma ani strategii, ani taktyki. Geje w wojsku. Jest ich w armii więcej niż średnio w społeczeństwie: 10–15 proc.

Wagner

Wagner całe życie wierzył, że się urodził dla wojska. Poszedł do służby z poboru. Piął się. W wieku 26 lat znalazł się w elitarnej, tajnej jednostce wojskowej. Żył pracą. – Choć gdy wracał z akcji, to przez kilka dni ani do niego podejść – opowiada Jakub, jego partner życiowy. – Ale już po kilku tygodniach siedzenia w domu przebierał nogami, żeby jak najszybciej na kolejną misję.

Po akcjach Jakub, pracownik naukowy, robił mu wtedy kąpiele, gotował, koił nerwy. Tak jak dobra żona. Wiedli mieszczańskie życie. Spacery, kolacje dla przyjaciół, także tych z pracy Wagnera. Na kolacjach bywała czasem matka Jakuba, która, powiada Jakub, z czasem chyba uwierzyła, że to nie jej metody wychowawcze wpłynęły na jego homoseksualizm, ale coś innego. Pewnie geny? Powoli zaczynali oswajać też mamę Wagnera. Poza tym właśnie kupili wiejski dom na kredyt, żeby tam osiąść już niebawem; w wojsku – wczesna emerytura. Zaczęli remont. Trochę się bali opinii sąsiadów. Wiadomo, mówi Jakub, co na wsiach myślą o gejach.

Wagner nie ukrywał swej orientacji dopiero wtedy, gdy trafił do elitarnej jednostki. Na trzydziestu mężczyzn było pięciu gejów. Większość – ludzie otrzaskani ze światem.

Wagner trafił najlepiej, jak się dało.

Michał

Michał trafił najgorzej jak można. Michał jest z małej wsi. Ale co do swojej orientacji to już w wieku 17 lat nie miał wątpliwości. Nawet szkołę średnią wybrał ze względu na chłopaka. Dorabiał jako bramkarz w dyskotece: chudy, ale wesołek, z żelaznymi nerwami. Nie miał specjalnych szans na studia wyższe. Wybrał wojsko, bo wierzył, że ma talent do ludzi, chciał kształcić się do negocjacji.

Polityka 33.2006 (2567) z dnia 19.08.2006; Kraj; s. 35
Oryginalny tytuł tekstu: "Tajemnica wojskowa"
Reklama