Marian M. twierdzi, że przez szczere spojrzenie oraz elokwencję Stefanii W. – byłej wspólniczki, stracił 200 tys. zł, dlatego od roku robi wszystko, żeby Stefanię W. wsadzić za kratki.
Sprawa przeciw niej toczy się w sądzie rejonowym w L. Stefanię W., gdy o tym słyszy, opuszcza pogodny nastrój, a jej elokwencję zabarwia nerwowe podniecenie. Czuje się zaszczuta przez Mariana M. – byłego wspólnika. Za nielojalność żąda od niego jednego miliona dolarów amerykańskich (sprawa toczy się przed sądem w W.).
Marian M. mówi z trudem, głos mu się łamie, a jego wielowątkowa opowieść puchnie, kluczy i co chwilę grzęźnie w dygresjach. Ta opowieść przygniata go, wypala. Stefania W.
Polityka
7.2001
(2285) z dnia 17.02.2001;
Społeczeństwo;
s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Ruchome żwiry"
Sławomir Mizerski
W „Polityce” od 1995 r. jako reporter, a od 2006 r. także jako autor felietonów satyrycznych. Wcześniej pracował m.in. w „Gazecie Wyborczej” (1989–90), nieistniejącym już tygodniku „Spotkania” i w „Życiu Warszawy”.