Klasyki Polityki

Zabić księdza

Zabić księdza. Śmierć w cerkwi wstrząsnęła Rosją

Uroczysty pogrzeb ojca Daniła Sysojewa w cerkwi św. Piotra i Pawła w Moskwie Uroczysty pogrzeb ojca Daniła Sysojewa w cerkwi św. Piotra i Pawła w Moskwie Astapkovich Vladimir / Forum
Nieznajomy wszedł do świątyni, zapytał o duchownego, a gdy ten do niego podszedł, padło z bliska kilka strzałów. Tak zginął ojciec Danił Sysojew, proboszcz cerkwi pw. Tomasza Apostoła w Moskwie.

Od początku lat 90. żadne inne zabójstwo nie wzbudziło w Rosji tak wielu dyskusji. Wcześniej wstrząsnęła Rosjanami, podobnie do dziś niewyjaśniona, śmierć ojca Aleksandra Mienia, jednego z najpopularniejszych duchownych rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, ulubieńca inteligencji i popularyzatora prawosławia. Ojciec Aleksander był duchownym-humanistą. Ciągnęli do niego najświatlejsi ludzie tamtej epoki. Nieprzypadkowo to właśnie jego uczniowie stworzyli w Moskwie najbardziej otwartą na świat prawosławną wspólnotę.

Ojciec Aleksander w pewnym sensie był też misjonarzem – przechrzczony Żyd, nie bał się głosić Słowa Bożego wśród ludzi dalekich od wiary. Jednym z jego najbardziej znanych dzieci chrzestnych był poeta i dramaturg Aleksandr Galicz – Żyd, który jako pierwszy zademonstrował, że prawdę o reżimie można przekazywać również w formie pieśni autorskiej. Takich ludzi wśród parafian ojca Aleksandra było wielu. On jednak przede wszystkim starał się krzewić religię – w czasach ZSRR Rosjanie, którzy zupełnie zapomnieli o istnieniu Boga, nie rozumieli Cerkwi. Nie pojmowali samej wiary; niezrozumiała była dla nich obrzędowość, świątynie stały więc zamknięte, a duchownych podejrzewano o współpracę z KGB.

Niepospolity misjonarz

Ojciec Aleksander był symbolem niepospolitości Cerkwi. Jednak jej ówczesny zwierzchnik, zmarły niedawno patriarcha Aleksy II, takiej niepospolitości nie potrzebował. Zajmował się głównie sprawami gospodarczymi – odbudowywał i remontował świątynie. Musiał też wydawać Biblię – przed pierestrojką Michaiła Gorbaczowa księgę dla większości Rosjan niedostępną i zakazaną. Biblię dostawali czasami na przykład słuchacze Radia Watykańskiego, ale o kupieniu jej w cerkwi nie było mowy.

Hierarchowie Cerkwi poszli na nowy układ z władzą, aby przywrócić, jeśli nie wiarę, to chociaż cerkiewny autorytet i majątek.

Polityka 6.2010 (2742) z dnia 06.02.2010; Świat; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Zabić księdza"
Reklama