Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Sława pod paragrafem

Prokuratura oskarżyła słynną okulistkę

Prof. Ariadna Gierek-Łapińska jest Ariadną G.-Ł. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko niej: z 13 zarzutami dotyczącymi przyjęcia łapówek od firm, które sprzedawały artykuły kierowanej przez nią klinice.

W tym korupcyjnym śledztwie podejrzanych było jeszcze pięć osób wręczających łapówki. Skorzystały one jednak z tzw. klauzuli bezkarności, bo wcześniej poinformowały o przestępstwach.

Dalej trwa za to śledztwo w sprawie ustawiania przetargów w Szpitalu Klinicznym nr 5 w Katowicach. Dwa lata temu NIK zakwestionowała prawidłowość większości przetargów na prawie 45 mln zł.

Wobec oskarżonej orzeczono 300 tys. zł poręczenia majątkowego i zabezpieczono, na poczet grożących kar, majątek wart ponad 400 tys. zł. Umorzone za to zostały dochodzenia dotyczące przebywania okulistki na terenie kliniki pod wpływem alkoholu. Gdy została na tym przyłapana, była na urlopie, nie leczyła i nie zajmowała się zarządzaniem. W podobny sposób zakończyło się postępowanie dotyczące jej obecności w stanie nietrzeźwym w prywatnym gabinecie lekarskim. Prokuratura uznała, że była w pracy, ale nie leczyła i nie konsultowała pacjentów.

Światowa kariera prof. Ariadny Gierek – Łapińskiej zaczęła się sypać w marcu 2007 r., kiedy Jerzy Jurecki, dziennikarz „Tygodnika Podhalańskiego”, zawiadomił katowicką policję, że osoba, do której przyjechał w sprawie niejasnego zakupu jednego z hoteli w Zakopanem, przebywa w pracy pijana. Skończyło się to dla profesor zakazem wykonywania zawodu lekarza; odsunięta została też od kierowania kliniką (Polityka nr 11, z 15 marca 2008 r.) Czy akt oskarżenia spowoduje, że jej kariera i sława całkiem legną w gruzach?

O wszystkim rozstrzygnie sąd. Teraz może odesłać akt oskarżenia do poprawki. Jeżeli tak się nie stanie, werdykt poznamy za wiele lat. W takiej sytuacji, jak zwykle, na pochyłe drzewo kozy zaczną skakać. To nie jest stosowny moment, aby oddzielić to, co była synowa Edwarda Gierka zrobiła dobrego dla polskiej okulistyki, od tego, czego nie powinna robić i o co ją dzisiaj oskarżają.

Reklama