Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Co rzecznik myśli?

Irena. Lipowicz. Co rzecznik myśli?

Irena Lipowicz Irena Lipowicz Grzegorz Kozakiewicz / Forum
Prof. Irena Lipowicz chce koncentrować się na budowaniu zaufania obywateli do państwa. Będzie tez walczyć z przejawami dyskryminacji, ale prawa mniejszości seksualnych odkłada na dalszy plan.

Pewien poseł, który zna Lipowicz z czasów parlamentarnych twierdzi, że nowa RPO jest bardzo przywiązana do stanowiska Kościoła w wielu sprawach. Dwa lata temu, na jednym z wykładów w warszawskim klasztorze dominikanów opowiadała, jak zagroziła prezesowi kopalni, że jeśli zwolni górników, którzy przygotowali przeciwko niemu pozwy sądowe, to pójdzie do biskupa, aby obłożył go ekskomuniką. Podobno groźba okazała się skuteczna. Prelegentka dodała, że tylko raz, właśnie wtedy, posłużyła się w polityce autorytetem Kościoła.

Mówiła, ze „Kościół ma prawo mówić, co mu się w polityce podoba, a co nie”, ale „nadmierne zbliżenie z polityka wcale nie jest dobre, bo pozbawia go zdolności krytyki”. Do zebranych w dominikańskim klasztorze mówiła też, że „urabianie, co było naprawdę ciężką pracą, członków lewicy w zakresie korzeni chrześcijańskich [zostało to zapisane w preambule konstytucji - red.] poszło nam bardzo dobrze”.

Grzeczna realistka

Irena Lipowicz - rocznik 1956, niezamężna, z urodzenia gliwiczanka. Absolwentka prawa na Uniwersytecie Śląskim, w latach 80. działaczka śląskiej Solidarności. Po przełomie 1989 r. była posłanką przez trzy kadencje Sejmu (1991 – 2000) - najpierw Unii Demokratycznej, później Unii Wolności. Choć została nawet wiceszefową klubu parlamentarnego, nigdy nie należała do tej partii.

Dała się za to poznać jako akrywna reprezentantka jej konserwatywnego skrzydła. Jako jeden z dwóch posłów klubu zagłosowała za wprowadzeniem do ustawy o radiofonii i telewizji obowiązku propagowania w mediach publicznych wartości chrześcijańskich. Gdy Dariusz Rosati, szef MSZ w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza, przedstawiał w 1997 r. Sejmowi informacje o kierunkach polityki zagranicznej, Lipowicz mówiła: „Jeśli chodzi o najpilniejsze sprawy do załatwienia w polskiej polityce zagranicznej, to na pierwszym miejscu trzeba wymienić sprawę konkordatu, która powinna być jak najszybciej załatwiona przez polski parlament.

Reklama