Jak zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny za pomocą instrumentów prawnych państwa i instytucji międzynarodowych? Co zostało zrobione, a co jeszcze nie? Rozmowa z RPO Adamem Bodnarem.
Nie ma już obywatelskiego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zrezygnowała.
Piotr Wawrzyk, poseł PiS i wiceminister spraw zagranicznych, nie zostanie Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Nie wyraził na to zgody Senat.
Wszystko to wskazuje, że polski (wspaniały) nowy ład ma charakteryzować się wręcz obsesyjną tendencją do kontroli wszystkiego i brakiem zaufania do społeczeństwa.
Instytucję można pozbawić znaczenia, jeśli będzie taka wola polityczna. Społeczeństwa obywatelskiego rozwiązać się nie da. To najważniejsze doświadczenie historii z wyborem RPO.
Serial będzie trwał, bo opozycja, która ma przewagę w Senacie, nie poprze przegłosowanego w Sejmie Piotra Wawrzyka. To posłuszny urzędnik i takim właśnie byłby rzecznikiem praw obywatelskich.
Czym zajmuje się Rzecznik Praw Obywatelskich? Jakie powinny być priorytety kolejnego ombudsmana oraz jaka wizja tego urzędu przyświeca społecznej kandydatce?
Dlaczego 2020 r. był ważny z punktu widzenia praw obywatelskich i z jakimi problemami borykaliśmy jako społeczeństwo?
To, co zrobił PSL, nie jest próbą wyjścia z impasu w sprawie wyboru nowego RPO, a najwyżej próbą zaistnienia. Niepokoić może dobranie sobie do tej akcji Konfederacji.
PiS wystawia na RPO człowieka bez właściwości. Tym razem to chyba poważna zapowiedź. Przecieki, że wystawi antygenderowego i antyaborcyjnego fajtera Bartłomieja Wróblewskiego, były taktyką oswajania mniejszego zła.