Kraj

Był sobie Polak i Rusek

Jak Rosjanie patrzą dziś na Polaków

Dmitrij Miedwiediew i Bronisław Komorowski podczas wizyty prezydenta Rosji w Warszawie. Grudzień 2010 rok Dmitrij Miedwiediew i Bronisław Komorowski podczas wizyty prezydenta Rosji w Warszawie. Grudzień 2010 rok Maciej Andrzejewski / BEW
Wspólne wątki historii powodują, że Polacy i Rosjanie powinni się rozumieć wyjątkowo dobrze. A przecież nie potrafią – i do listy licznych wzajemnych niechęci i nieporozumień ciągle dochodzą nowe – pisze Nikołaj I. Bucharin, profesor Rosyjskiej Akademii Nauk.
Plakat bolszewicki z 1920 roku z hasłem: Ukraińscy i Rosjanie już nie będą pracować dla (polskich) panówEast News Plakat bolszewicki z 1920 roku z hasłem: Ukraińscy i Rosjanie już nie będą pracować dla (polskich) panów

W odróżnieniu od tożsamości w okresie radzieckim nowa tożsamość narodowa Rosjan odwołuje się do znacznie większej liczby źródeł. Formuje się ona na bazie historii Rusi Kijowskiej, księstw ruskich, Złotej Ordy, Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, caratu rosyjskiego, imperium rosyjskiego i Związku Radzieckiego.

Do roli najważniejszego czynnika w kształtowaniu nowej tożsamości pretenduje Rosyjska Cerkiew Prawosławna (RCP) i w najbliższych dziesięcioleciach ta jej rola będzie coraz większa. Źródłem ideologicznym nowej rosyjskiej tożsamości są również tradycje okcydentalizmu, słowianofilstwa i euroazjatyzmu.

Ważną rolę w kształtowaniu nowej tożsamości rosyjskiej odgrywa proces desowietyzacji społeczeństwa drogą reform politycznych i ekonomicznych. O ile Federacja Rosyjska zrobiła już istotny krok na drodze rozwoju gospodarki rynkowej, o tyle demokratyzacja Rosji jest dość długim procesem historycznym, ponieważ kraj ten ma nader słabe tradycje demokratyczne, nie można więc żądać natychmiastowego wprowadzenia zachodnich standardów w tej dziedzinie.

W ostatnich latach w Rosji trwa spór między zwolennikami wyboru odrębnej, rosyjskiej drogi rozwoju a tymi, którzy opowiadają się za wyborem drogi europejskiej. Ich dyskusja pokazuje, że odrębna droga rozwoju propagowana przez komunistów sprowadza się w istocie do odtworzenia Związku Radzieckiego, a przez nacjonalistów – do odrodzenia imperium (nawet takiego jak za czasów caratu). Jedynie liberalno-demokratyczna część inteligencji toczy boje o wybór zachodniej drogi rozwoju. Niepowodzenie reform rosyjskich demokratów pierwszej fali i obecny kryzys światowy spowodowały, że u części społeczeństwa pojawiły się wątpliwości co do słuszności wyboru tej akurat drogi.

Obecne władze nie chcą pogłębienia nowych sprzeczności ani rozłamów w społeczeństwie rosyjskim.

Polityka 03.2011 (2790) z dnia 14.01.2011; Esej; s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Był sobie Polak i Rusek"
Reklama