Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Hamowanie z poślizgiem

Przemysł samochodowy pogrąża się w kryzysie

„Gdyby oceniać kondycję ekonomiczną naszego kraju po sytuacji na rynku samochodowym, to znaleźlibyśmy się w grupie państw z poważnymi problemami”. „Gdyby oceniać kondycję ekonomiczną naszego kraju po sytuacji na rynku samochodowym, to znaleźlibyśmy się w grupie państw z poważnymi problemami”. Reuters / Forum
Polacy od miesięcy wypatrują, skąd nadejdzie kryzys. Tymczasem on nadjeżdża samochodem.
„Ocenia się, że ok. 20 tys. kupionych u nas aut wyjechało do Niemiec lub Słowacji”.ALAMY/BEW „Ocenia się, że ok. 20 tys. kupionych u nas aut wyjechało do Niemiec lub Słowacji”.

Proszę wyjrzeć za okno, jaki tłok na ulicy. Widać jakiś kryzys? – pyta Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Produkcja rośnie, mamy spory wzrost PKB. I tylko media w kółko bębnią o kryzysie. Ludzie zaczynają w to wierzyć i przez to nasza branża ma kłopoty.

Najbardziej widocznym objawem tych kłopotów jest spadek sprzedaży. W 2011 r. nabywców znalazło niespełna 275 tys. samochodów osobowych. To ponad 12 proc. mniej niż rok wcześniej. Wróciliśmy do poziomu z 2007 r., który uznawany był i tak za wyjątkowo marny. Jak na zieloną wyspę nie ma się czym chwalić.

Gdyby oceniać kondycję ekonomiczną naszego kraju po sytuacji na rynku samochodowym, to znaleźlibyśmy się w grupie państw z poważnymi problemami. Może nie z tak wielkimi jak Grecja czy Portugalia (–31 proc.), ale bliżej by nam było do Hiszpanii (–18 proc.), Rumunii (–13 proc.) czy Włoch (–11 proc.). Ponad czterokrotnie mniej liczni Austriacy kupili w ubiegłym roku o 80 tys. aut więcej niż my. Oczywiście, pod względem zamożności daleko nam do nich, ale warto przypomnieć, że w 1999 r. sprzedawano u nas 640 tys. nowych samochodów osobowych. Byliśmy wtedy motoryzacyjną potęgą, Austriacy mogli nam pozazdrościć. I komu to przeszkadzało?

Rynek jest bardzo trudny. Rosną koszty utrzymania samochodu, paliwo jest coraz droższe. Ludzie liczą pieniądze. Stąd spadająca sprzedaż i walka dealerów o każdego klienta – przyznaje Wiesław Litewski, konsultant rynku motoryzacyjnego, który do niedawna kierował jednym z warszawskich salonów Opla.

Polityka 04.2012 (2843) z dnia 25.01.2012; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Hamowanie z poślizgiem"
Reklama