Przy placu Wolności, w miejscu gdzie przed nieistniejącym już gmachem Rejencji stał pomnik cesarza Wilhelma I, dziś stoi pomnik Brońmy Swego Opolskiego. Upamiętnia sprzeciw opolan wobec włączenia ich do województwa śląskiego, co planował rząd Jerzego Buzka, likwidując stary gierkowski podział Polski na 49 województw.
W 1998 r. opolanie województwo obronili, ale jego byt znów jest zagrożony. Ostatni spis powszechny, w porównaniu z poprzednim, wykazał tu największy w Polsce, aż 7-proc., spadek liczby mieszkańców, których jest już poniżej miliona. Dane o spadku liczby ludności oraz o większym w nim udziale Ślązaków niż miejscowych Niemców skłoniły Jerzego Gorzelika, lidera Ruchu Autonomii Śląska, do wypowiedzi, że brak uzasadnienia dla utrzymywania województwa opolskiego. Należy je połączyć ze śląskim w jedno województwo górnośląskie. Wypowiedź wywołała gorący spór polityczny. Ale problem demograficzny istnieje.
Projekt opolski
Receptą na kryzys ma być pomysł marszałka opolskiego Jerzego Sebesty, by w woj. opolskim i świętokrzyskim, województwach o najgorszych wskaźnikach demograficznych, utworzyć Specjalne Strefy Demograficzne na wzór istniejących specjalnych stref ekonomicznych. Byłyby w nich testowane nowe rozwiązania sprzyjające poprawie tych wskaźników, które z czasem wprowadzi się w całej Polsce. Marszałek pomysł ogłosił w marcu na II Kongresie Demograficznym. Włodarze świętokrzyskiego nie wykazali większego zainteresowania i dziś jest to tylko projekt opolski. Co nie oznacza, że zainteresowani nim mają być wyłącznie mieszkańcy tego województwa.
– Województwo opolskie do Unii przystąpiło 15 lat wcześniej niż reszta Polski – uważa Maciej Sonik, starosta powiatu w Krapkowicach.