Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Kapłan zamachu

Teorie spiskowe Antoniego Macierewicza

Trudno dojść, na ile Macierewicz świadomie manipuluje innymi swoją teorią zamachu, a na ile jest do niej rzeczywiście przekonany. Trudno dojść, na ile Macierewicz świadomie manipuluje innymi swoją teorią zamachu, a na ile jest do niej rzeczywiście przekonany. Marcin Łobaczewski / Newspix.pl
Już od bez mała dwóch lat Antoni Macierewicz ze swoim zespołem tworzy równoległy świat, w którym prezydent Kaczyński poległ w perfidnym zamachu. Jak udało mu się przekonać do swojej tezy ponad jedną trzecią Polaków?
Dlaczego tak wielu Polaków poddaje się wpływowi Macierewicza i wierzy w jego wersję wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r.?Karol Woźniak/Polityka Dlaczego tak wielu Polaków poddaje się wpływowi Macierewicza i wierzy w jego wersję wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r.?

[Tekst ukazał się w POLITYCE 24 września 2013 roku]

Antoni Macierewicz jest wyjątkową postacią polskiej polityki – przez swoją żywotność, absolutną pewność siebie, nieprzemakalność. To panujący nad publicznością świetny mówca. Ci, którzy widzieli jego terenowe występy, mówią o całkowitej jedności tego polityka z odbiorcami, niezwykłym wyczuciu nastrojów, a zarazem o władczości, która wyklucza wszelką dyskusję, choć on sam często wzywa do łagodności i braterstwa. „Na spotkaniach z Nim sale pękają w szwach. Ludzie widzą w Antonim Macierewiczu gwaranta niezłomności. Wyczuwają, iż Jego słowo to wyjątkowa luksusowa marka” – można przeczytać w laudacji po tym, jak były minister dostał jedną z prawicowych nagród za całokształt.

Macierewicz budzi skrajne emocje. Dla swoich wyznawców jest przewodnikiem po krainie prawdy, szlachetnym wojownikiem, który pokona zło i zaprzaństwo. Dla reszty zaś nie do końca obliczalnym (zdarzają się dosadniejsze określenia, i to publicznie wyrażane), choć inteligentnym i niebezpiecznym osobnikiem, który może po wyborczym zwycięstwie PiS, jak stwierdził Jarosław Kaczyński, objąć ważne państwowe stanowisko.

Wydawałoby się, że jego wcześniejsze stwierdzenia o trzech ofiarach, które przeżyły smoleńską katastrofę, czy ostatnie hipotezy o zamachowym planie A (zbrodnicze naprowadzanie przez Rosjan Tu-154 w celu rozbicia maszyny) oraz planie B (eksplozji, kiedy piloci jednak poderwali samolot) spowodują, że coś się przełamie, że jeśli Macierewicza nie pogrąży, to go przynajmniej mocno sfatyguje. Zwłaszcza że eksperci zespołu kierowanego przez byłego szefa MSW zostali przyłapani na żenującej niekompetencji.

Polityka 39.2013 (2926) z dnia 24.09.2013; Polityka; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Kapłan zamachu"
Reklama