Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Żakowski: Sprawa ukraińska to lekcja tanich słów

Jacek Żakowski Jacek Żakowski Tadeusz Późniak / Polityka
Przywódcy Zachodu mają wciąż problem z określeniem z jaką sytuacją na Ukrainie mamy do czynienia – mówił Jacek Żakowski w Poranku radia TOK FM.
Sasha Maksymenko/Flickr CC by 2.0

Jacek Żakowski pytał swoich rozmówców o to, czy pomysł wysłania instruktorów wojskowych ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Polski na Ukrainę to nowa odsłona konfliktu czy krok w stronę zatrzymania wojny?

Tomasz Lis podkreślał, że prognozy są trudne. W niejednym konflikcie wojennym zaczęło się od instruktorów i szkoleń, tak jak w Wietnamie, a kończyło się to wielką wojną. Co do woli Zachodu opowiedzenia się na serio po stronie Ukrainy mam duże wątpliwości.

Lis krytykował jednocześnie postawę państw członkowskich NATO, które nie przestrzegają zobowiązania zwiększenia wydatków na armię, jakie same na siebie nałożyły. Państwa składają zobowiązania wobec siebie samych i tych zobowiązań nie przestrzegają, więc czy są naprawdę mentalnie gotowe do wysiłku i daniny w perspektywie być może krwi? Przypuszczam, że nie mówił Lis.

Wiesław Władyka pochwalił decyzję o wysłaniu instruktorów. Pojadą tam eksperci, pomogą chociażby służbie granicznej. Jest to celowe i wskazane, jednak odbieram to jako symbolikę, jako zapis bezradności politycznej. Ponieważ ostatnie porozumienia, łącznie z tym w Mińsku, nie są przez Rosję przestrzegane.

Wtórował mu Jacek Żakowski, według którego sprawa ukraińska to „lekcja tanich słów”. Zaczynając od memorandum budapeszteńskiego, a kończąc na drugim porozumieniu mińskim.

Prof. Władyka przypomniał ostatnie słowa Romana Kuźniara, doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. międzynarodowych. To w jakimś sensie może być bulwersujące, że doradca prezydenta tak ostro i krytycznie mówi o polityce Unii Europejskiej.

Reklama