Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Dodatkowe posiedzenie „starego” Sejmu, by odrzucić prezydenckie weta? To prawnie możliwe

Wszystkimi zawetowanymi ustawami ma zająć się już nowy Sejm, w teorii jest jednak możliwe, by w celu głosowania nad wetem zwołane zostało dodatkowe posiedzenie w starym składzie. Wszystkimi zawetowanymi ustawami ma zająć się już nowy Sejm, w teorii jest jednak możliwe, by w celu głosowania nad wetem zwołane zostało dodatkowe posiedzenie w starym składzie. Krzysztof Białoskórski / Sejm
Wydaje się naturalne, by zawetowanymi ustawami zajęli się ci sami posłowie, którzy je tworzyli i głosowali nad nimi.

Prezydent Andrzej Duda od początku swojego urzędowania zawetował już cztery ustawy, czyli dokładnie tyle, ile poprzedni prezydent zakwestionował w ciągu całej pięcioletniej kadencji. Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi Duda odmówił podpisania ustawy o uzgodnieniu płci. W przeddzień swojej wizyty w Paryżu odesłał do Sejmu nowelizację ustawy o lasach, która miała uniemożliwić ich prywatyzowanie, nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych, która pozwoliłaby im stosować przed organami powiatowymi swój język, obok urzędowego, oraz ustawę zezwalającą na ratyfikację tzw. poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto.

Ze wszystkich zawetowanych ustaw największe znaczenie ma ta ostatnia, dotycząca Protokołu z Kioto. Zobowiązuje on państwa m.in. do redukcji emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 5 proc. w porównaniu z poziomem emisji w 1990 r. Poprawka dauhańska zakłada przedłużenie tych ustaleń do końca 2020 r. Prezydent odmówił podpisania ustawy, gdyż jego zdaniem Sejm nie przeanalizował skutków prawnych i ekonomicznych zobowiązania, które będzie miało duży wpływ na polską gospodarkę i społeczeństwo.

Między starym a nowym Sejmem

Wszystkimi zawetowanymi ustawami ma zająć się już nowy Sejm, w teorii jest jednak możliwe, by w celu głosowania nad wetem zwołane zostało dodatkowe posiedzenie w starym składzie. Zgodnie z przepisami jego kadencja wygasa dopiero w dniu poprzedzającym pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. Do tego czasu prezydium Sejmu może zdecydować o zebraniu na obrady, choć nigdy w historii tak się nie stało. Poza przepisami istnieje bowiem zwyczaj, że w okresie między wyborami a pierwszym posiedzeniem Sejmu nie powinno podejmować się żadnych istotnych rozstrzygnięć.

Istnieją jednak argumenty przemawiające za zwołaniem „starego” Sejmu.

Reklama