Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Programy Lisa i Pospieszalskiego znikną z TVP?

POLITYKA / Agencja Gazeta
Obaj publicyści nie mieszczą się w koncepcji szefa telewizji publicznej.

Prezes Telewizji Polskiej SA Janusz Daszczyński od początku swoich rządów nie ukrywał dystansu do polityki programowej swojego poprzednika, Juliusza Brauna. Podczas sierpniowej gali zorganizowanej przez telewizję w celu zaprezentowania jesiennej ramówki mówił, że nie może wziąć za nią odpowiedzialności, bo jest dziełem poprzednika, sam przygotuje dopiero zimową i wiosenną. Twardo skrytykował tabloidowy jego zdaniem sposób tworzenia programów informacyjnych i publicystycznych publicznego nadawcy. Zadeklarował również zmiany w głównych programach informacyjnych: „Wiadomościach” i „Panoramie”. Zastrzeżeń nie miał tylko do „Teleexpresu”.

Podczas środowej konferencji, podsumowując pierwsze 100 dni swoich rządów, prezes Daszczyński z dumą ogłaszał, że odtabloidyzowane, pozbawione elementów infotainmentu „Wiadomości” i „Panorama”, nie odstraszyły widzów. Jak wyliczył Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia.pl, „Wiadomości” TVP1 w październiku 2015 roku oglądało średnio 3,72 mln widzów, co zapewniło stacji 24,60 proc. udziału w rynku telewizyjnym i dało pierwsze miejsce wśród programów informacyjnych. Drugi był „Teleexpres” (TVP1) z 3,59 mln oglądających i 35,24 proc. udziałów w rynku, podium zamykają „Fakty” TVN z 3,31 mln widzów i 23,61 proc. udziałów w rynku. (Kolejne były „Wydarzenia” Polsatu i „Panorama” TVP2).

Żywo dyskutowana w sieci, zasugerowana przez Daszczyńskiego na tej samej konferencji możliwość rychłego zakończenia współpracy z dwoma najbardziej wyrazistymi twarzami TVP – Tomaszem Lisem i Janem Pospieszalskim – wydaje się kolejnym krokiem w tym samym kierunku.

Reklama