Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Słowa i melodia

Idealne państwo według PiS

Zdaje się, że horyzont ustrojowej wyobraźni Jarosława Kaczyńskiego uformował się właśnie w epoce Gierka. Zdaje się, że horyzont ustrojowej wyobraźni Jarosława Kaczyńskiego uformował się właśnie w epoce Gierka. Krystian Maj / Forum
Formalnie operacja zmiany władzy została zakończona. Posłowie i senatorowie zostali zaprzysiężeni, premier Beata Szydło wygłosiła exposé, rząd otrzymał wotum zaufania, ministrowie objęli urzędy. Wszystko przebiegło sprawnie, dość szybko i zgodnie z demokratycznymi regułami.
Plakat propagandowy z lat 50.Agencja Gazeta Plakat propagandowy z lat 50.

Z innymi ocenami jest już kłopot. Zarówno skład nowego rządu, jak i jego program ogłoszony w dwuczęściowym exposé (najpierw premier, potem prezes) budują bardzo niejasny przekaz. Jest jakiś dysonans, na granicy kociej muzyki, między starą i nową ekipą w rządzie, rozciągniętą, symbolicznie, między dwoma „M”: od Macierewicza do Morawieckiego; jest głęboka niespójność między powtórzonymi obietnicami z kampanii wyborczej a możliwościami ich sfinansowania (tę nadwyżkę optymizmu nad realiami można wycenić na jakieś 40–50 mld zł); jest zgrzyt między podniosłymi zapowiedziami budowy Wielkiej Polski a małymi (przynajmniej jeśli chodzi o styl) kombinacjami z pierwszych dni nowej władzy – chodzi m.in. o gwałt na Trybunale Konstytucyjnym, ułaskawienie ministra Kamińskiego, odcięcie opozycji od kontroli nad służbami specjalnymi, nie mówiąc już o zapowiedziach „sanacji kadrowej” we wszystkich, znajdujących się w zasięgu władzy, instytucjach państwa. Ogólnie rzecz biorąc, mamy dysonans między słowami a melodią, deklaracjami i czynami. Niestety, ta uwertura zabrzmiała fałszywie.

Jedna ideologia

Na tym polega nasz/mój główny problem nawet ze wstępną oceną tego PiS-bis, czyli drugiej, po ośmiu latach, odsłony rządu Jarosława Kaczyńskiego. Niezależnie od wszystkich obaw, wynikających z naszej długiej znajomości z PiS, chcielibyśmy podchodzić do tego rządu maksymalnie rzeczowo. Oceniać projekty, pomysły, ustawy, deklaracje i wybory polityczne, także różnice aksjologiczne. Przecież nie jest tak, że spośród zgłaszanych w exposé pomysłów wszystko jest bez sensu i do niczego. Część krytyki i niektóre z postulatów wielokrotnie pojawiały się na naszych łamach.

Polityka 48.2015 (3037) z dnia 24.11.2015; Temat z okładki; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Słowa i melodia"
Reklama