Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rok prawdy

2016: czas przełomu

Kaczyński wie, że po wielu rzutach trafił w swoje zero i że taki rzut mu się już nie powtórzy. Kaczyński wie, że po wielu rzutach trafił w swoje zero i że taki rzut mu się już nie powtórzy. Adam Lach/Newsweek Polska / Napo Images
Rok 2016 będzie przełomowy. Albo zwycięży wiara w potęgę PiS i pojawi się rezygnacja, oportunizm, uległość pod białą flagą. Albo rosnący opór społeczny zatrzyma ten rozpędzony walec i sprawi, że większość jednak postawi się mniejszości.
Demonstracje KOD wyraźnie poruszyły formację rządzącą i jej medialną drużynę, były dla nich przykrym zaskoczeniem.Taida Tarabula/Forum Demonstracje KOD wyraźnie poruszyły formację rządzącą i jej medialną drużynę, były dla nich przykrym zaskoczeniem.

Mnóstwo ludzi zastanawia się dzisiaj, jak daleko posunie się w słowach i czynach Jarosław Kaczyński i w jaki sposób można mu się przeciwstawić. Odpowiedź jest prosta: posunie się tak daleko, jak tylko będzie mógł i żadne względy prawne czy estetyczne mu w tym nie przeszkodzą. Przynajmniej dopóki nie napotka siły, która pozostaje poza jego wpływem. Ale musi to być konkret, a nie najsurowsza choćby opinia (np. Unia zagrozi wstrzymaniem wypłat z funduszu spójności).

Opozycja zaś może zatrzymać Kaczyńskiego jedynie przez odebranie PiS większości w Sejmie. Klub rządzących liczy tylko 234 posłów (Jan Klawiter, startujący z listy PiS działacz Prawicy Rzeczypospolitej, został posłem niezrzeszonym). Wystarczy zatem, że kilku posłów PiS zmieni status i wielka maszyna „dobrej zmiany” zacznie trzeszczeć. Oczywiście jest jeszcze sprzyjające PiS ugrupowanie Pawła Kukiza, ale konieczność dogadywania się z Kukizem, czy jakąś rozłamową grupą „kukizowców”, w kwestii finezyjnych, wypieszczonych przez lata koncepcji ustrojowych, to z pewnością koszmarny sen Kaczyńskiego, pamiętającego użeranie się z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem. A niezwykle ostra gra, jaką Kaczyński rozpoczął, nie sprzyja naturalnemu znajdowaniu sojuszników. Jakby nagle pojawiło się ostrzeżenie, że świat nie skończy się w 2019 r., że potem przyzwoita twarz też się przyda.

Polityka 1/2.2016 (3041) z dnia 27.12.2015; Temat roku; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Rok prawdy"
Reklama