Muižnieks przebywał w Polsce od 8 do 12 lutego w związku rutynową wizytą, jaką składa we wszystkich krajach Rady Europy, żeby ocenić, jak radzą sobie z przestrzeganiem praw człowieka.
Mimo ostatnich wydarzeń – nowy rząd przeprowadza przez Sejm kolejne ustawy, reformujące między innymi wymiar sprawiedliwości – wizyta Łotysza była od dawna planowana. – Polska znajdowała się w grupie 13 państw, których jeszcze nie odwiedziłem w trakcie swojej 4-letniej kadencji – tłumaczył podczas konferencji prasowej komisarz. – Chociaż przypada w „dobrym momencie, bo rozwiązania prawne w Polsce są szeroko omawiane na forum europejskim – uzupełniał.
W czasie swojej wizyty, jak kilkakrotnie podkreślał, odbył „konstruktywne spotkania” m.in. z ministrem sprawiedliwości, ministrem spraw zagranicznych, a także z wicepremierem Piotrem Glińskim.
Muižnieks wskazał trzy główne obszary zagrożeń związanych w przestrzeganiem praw człowieka w Polsce: prawno-instytucjonalne ramy ochrony praw człowieka, wymiar sprawiedliwości i ochronę praw kobiet i równości płci.
Ogólny komunikat Muižnieksa pod adresem władz w Polsce brzmi: zwolnijcie („slow down” – mówił z uśmiechem). – Konsultujcie zmiany z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, z organizacjami zawodowymi, dajcie czas partnerom międzynarodowymi, dajcie im szansę, by wykonały swoją pracę – podkreślał komisarz.
Jak mówił, zarówno organizacje pozarządowe, jak i organizacje zawodowe wskazywały w czasie spotkań z nim, że problem niedoboru konsultacji ze strony władz nie jest w Polsce nowy, jednak ostatnio się nasilił.