W dwóch marcowych badaniach ugrupowanie Pawła Kukiza wyraźnie przekroczyło 10 proc. poparcia (14 proc. w TNS Polska dla „Gazety Wyborczej”, 12 proc. w CBOS) i z wolna dogania Nowoczesną i zwłaszcza Platformę, zostawiając w tyle PSL, KORWiN i partie lewicowe. Utrzymuje ponadprzeciętnie wysokie poparcie wśród najmłodszych wyborców – w wieku 18–24 lata oraz tych nieco starszych, do 35. roku życia. I choć w wielu kwestiach kukizowcy głoszą poglądy radykalne (atakują np. rząd za zbyt miękką politykę wobec uchodźców), to mają wyższe poparcie w elektoracie centrowym niż prawicowym.
Ugrupowanie Pawła Kukiza nie pobiera subwencji, więc nie stać go na zlecenie badań, które dokładnie pokazałyby strukturę elektoratu. Jego posłowie uważają, że takie wydatki są zbędne. – Całe szczęście, że nie robimy badań, bo zawsze wtedy może pojawić się pokusa podążania za słupkami poparcia, a wtedy zatraci się tożsamość klubu – sądzi Piotr Apel.
Rafał Wójcikowski uważa, że ruch zyskał trochę wyborców prawicowych i centrowych, ale stracił lewicowych. Posłowie sądzą też, że rośnie dla nich poparcie w środowiskach rolniczych, zwłaszcza wśród dużych właścicieli ziemskich, oraz że mają wyborców w małych miasteczkach. Zwracają też uwagę na to, że są antyestablishmentowi i krytyczni wobec dorobku Polski po 1989 r., dlatego mogą cieszyć się poparciem tych, którzy czują się pokrzywdzeni przez transformację.