PSL bardzo się zmienił w tej kadencji. Ale na razie wyborcy albo tego nie widzą, albo to ignorują. Jednak wejście ludowców do Sejmu to racja stanu dla całej opozycji.
PiS na miesiąc przed wyborami ma 47 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska – 27 proc. i Lewica – 13 proc. Na progu PSL z Kukizem oraz Konfederacja – wynika z wyliczeń brytyjskiego politologa. W takim układzie PiS może liczyć na bezpieczną większość w Sejmie.
Liderów list komitetu PSL-Koalicja Polska ogłoszono na krajowej konwencji wyborczej ludowców w Płocku.- Nie jesteśmy anty-PiS-em, nie jesteśmy antyopozycją - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Były rockman przeprosił działaczy PSL za to, że w przeszłości nazwał ich partię „organizacją przestępczą”. Wśród ludowców również nie brakuje zwolenników koalicji z Kukiz ’15. Obie strony zdają się nie dostrzegać, że ich elektoraty wzajemnie się wykluczają.
W Państwowej Komisji Wyborczej wylosowano numery list na eurowybory. Kolejność budzi emocje: każdy chce być pierwszy, a każdy komitet miał własne preferencje.
Ta wiadomość byłaby dobra dla opozycji, gdyby nie fakt, że nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Czy na prawo od PiS pojawi się prawdziwe polityczne życie, czy skończy się jak zwykle?
Majowe wybory do europarlamentu to być albo nie być dla partii Pawła Kukiza. Lider formacji zdaje się nie przejmować ciążącą presją i już planuje alianse, które zamierza wcielać w życie w Brukseli.
Projekt ustawy antysitwowej został złożony tylko po to, żeby o nim mówić. To może być drogowskaz dla liberalnej opozycji.
W wyborach samorządowych prawie dwa miliony wyborców oddało głosy na niepisowską prawicę – od Kukiz’15, przez Bezpartyjnych i korwinistów, aż po Ruch Narodowy. Z tego gąszczu może wyrosnąć koalicjant PiS po wyborach w 2019 r.