Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Prezydent Francji przekłada wizytę w Polsce po zerwaniu negocjacji w sprawie Caracali

Facebook
Decyzja o fiasku negocjacji zapadła w kłopotliwym momencie.

Prezydent Francji François Hollande miał przyjechać do Polski 13 października na polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe. Miał mu towarzyszyć minister spraw zagranicznych Jean-Mark Ayrault. Do wizyty w tym czasie jednak nie dojdzie – poinformował Pałac Elizejski. Powód? Zerwanie negocjacji z producentem Caracali, koncernem Airbus Helicopters. Polskie Ministerstwo Rozwoju wycofało się właśnie z zakupu francuskich śmigłowców transportowych. Sądzono, że za 70 wielozadaniowych maszyn polska strona zapłaci maksymalnie 8 miliardów. Postanowiono więc kupić 50 (ale i tym razem suma nas zaskoczyła; chodziło o 13,5 mld zł).

Do Polski Hollande oddeleguje szefa dyplomacji, i to „jak najszybciej”.

Reuters informuje zaś, że strona francuska chce dokonać „przeglądu całej naszej współpracy obronnej z Polską i sprawdzenia, co możemy utrzymać i czego nie możemy utrzymać w obecnym stanie”.

Decyzja o zerwaniu negocjacji zapadła w kłopotliwym momencie, bo przed planowanym przylotem prezydenta i po deklaracjach strony francuskiej, że jeśli zakończą się fiaskiem, to Francja nie pozostanie nam dłużna. Sporo sobie po tym kontrakcie obiecywano. Miał zaważyć na relacjach obydwu państw i na sytuacji obronnej w Europie w ogóle. Zwłaszcza po aneksji Krymu przez Rosję. Przypomnijmy: jeszcze w ubiegłym roku Francja miała wysłać do Rosji okręty desantowe typu Mistral, ale na prośbę prezydenta Bronisława Komorowskiego kontrakt unieważniono.

Tak fiasko negocjacji skomentował dziennikarz POLITYKI Juliusz Ćwieluch: „To nie przypadek, że informacja o zerwaniu negocjacji z francuskim Airbusem przez pierwsze kilka godzin nie miała źródła.

Reklama