Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Łódzkie hospicja bez dofinansowania. PiS najwyraźniej wcale nie jest „za życiem”

Pieniądze miały trafić do Funduszu Kościelnego. Pieniądze miały trafić do Funduszu Kościelnego. Michael Prince / Corbis
Hospicjum to też życie? Nie dla rządzących – niby są „za życiem”, ale hospicyjne pieniądze miały trafić do... Funduszu Kościelnego.

Teoretycznie rząd Prawa i Sprawiedliwości głosi, że jest „Za życiem”. Ale w praktyce, jak pisze OKO Press, rządzący próbowali 20 mln złotych przeznaczonych na łódzkie hospicja przekazać Kościołowi. Choć tym razem nic z tej darowizny nie wyszło, wygląda na to, że rządzący pozwolili, by te pieniądze po prostu się zmarnowały.

Z inicjatywy posła PO Cezarego Grabarczyka na początku roku posłowie z komisji finansów zabezpieczyli 20 mln zł na rzecz 52 hospicjów. To średnio tysiąc złotych dziennie na funkcjonowanie placówki. Niewiele, ale to ulga dla konkretnych chorych. Pieniądze miały trafić do Łodzi, także do hospicjum, w którym umierają dzieci. Wkrótce po tym PiS zdecydował się przeznaczyć te pieniądze na Fundusz Kościelny. Cel? Składki emerytalne i zdrowotne dla księży.

Pieniądze zamiast trafić do hospicjów – miały trafić do Kościoła

Grabarczyk jeszcze na wiosnę przypominał rządowi, że zapisane pieniądze trzeba wykorzystać, bo inaczej przepadną. Ministerstwo Zdrowia odparło, że brakuje ku temu podstawy prawnej. Mimo ożywionej korespondencji z ministerstwem i wojewodą i wielomiesięcznego zaglądania w przepisy – środków nie udało się uruchomić.

To, że pieniądze na godne umieranie dorosłych i dzieci przepadły, można nazwać przeoczeniem, niedopilnowaniem, nieporadnością. Choć to skandal i okrucieństwo wobec ludzi, którym tej pomocy dotkliwie zabraknie.

Można się też zastanawiać, dlaczego rządzący chcieli przesunąć te środki na zabezpieczenie socjalne kleru (choć ostatecznie z pomysłu się wycofano).

Reklama