Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Święto Niepodległości: Duda chce jedności, Kaczyński suwerennej Polski. KOD i narodowcy maszerują

Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Cała Polska świętuje niepodległość. Największe marsze przeszły dziś ulicami Warszawy. Według ministra Mariusz Błaszczaka 75 tys. osób było na Marszu Niepodległości i 10 tys. na marszu KOD.

W Warszawie największa frekwencja była na Marszu Niepodległości, który jak co roku organizują narodowcy.

Jeszcze przed rozpoczęciem marszu do zebranych przemawiał Włoch Roberto Fiore z neofaszystowskiej partii Forza Nuova. Wzywał Polskę, by poprowadziła Europę do odrodzenia. Na marszu narodowców nie doszło do incydentów. Na transparentach wypisali m.in. takie hasła: „Jan Tomasz Gross, antypolski głos”, „Polska zawsze wierna Bogu wbrew szubrawcom i lewakom”. Tłum skandował: „Cześć i chwała bohaterom”, „Roman Dmowski wyzwoliciel Polski”, „Stolica Polaków nie chce lewaków”. Wyśpiewano też słowa „Nie chcemy tu islamu, terrorystów, muzułmanów, płaczą Niemcy, płacze Francja, tak się kończy tolerancja”.

Służby porządkowe i policja apelowały, aby nie używano środków pirotechnicznych, ale nie posłuchano. Race odpalano jedna po drugiej, a najwięcej rozbłysło ich na koniec marszu, na błoniach Stadionu Narodowego.

KOD maszerował z kotylionami

Frekwencja na marszu KOD (przeszli z Placu Narutowicza na Pole Mokotowskie) nie była bardzo imponująca.

„Mam satysfakcję, gdy słyszę, że nawet Jarosław Kaczyński mówi o potrzebie wspólnoty w kontekście Święta Niepodległości. Ale mówię z całą stanowczością: poczekamy, zobaczymy, czy nie są to puste słowa. Bo pan panie Jarosławie Kaczyński całym swoim życiem jedność i wspólnotę narodową rozbijał – mówił prezydent Bronisław Komorowski na scenie marszu  KOD na Placu Narutowicza. Przemawiał też Grzegorz Schetyna: „Święto 11 listopada to nasze święto i nikt nam go nie zabierze. Nie pozwolimy na to”. Przemawiali też Ryszard Petru, Włodzimierz Czarzasty, Barbara Nowacka. Na koniec zagrały zespoły Big Cyc i Oddział Zamknięty.

Reklama