Niedawno w programie TVP Info Studio Polska wystąpili przeciwnicy szczepień dzieci. W pierwszym odruchu pomyślałem: Jaka ulga, że mam dorosłe dzieci! Nie muszę się martwić, czy nie zarażą się od nieszczepionych dzieci na placu zabaw, w przedszkolu czy szkole. Tylko że miliony młodych rodziców nie poczują tej ulgi. Jeśli będą mieli pecha, ich dzieci mogą ciężko zachorować.
Tak TVP prezesa Kurskiego realizuje misję publiczną w zakresie promocji zdrowia. Z ignorancją i teoriami spiskowymi należy walczyć. Do tego między innymi służą media. Gdy przyczyniają się do bezpodstawnego szerzenia nieufności do medycyny naukowej czy przemysłu farmaceutycznego, wyrządzają szkodę społeczną. Przeciwnicy szczepionek mają prawo zabrać głos w debacie publicznej, ale media publiczne nie mogą sprawiać wrażenia, iż stają po ich stronie. Jeśli antynaukowa propaganda przeciwko szczepieniom będzie kontynuowana, ludzie zaczną ją traktować poważnie. Ten mechanizm przerobiliśmy przy okazji katastrofy smoleńskiej. Teraz przerabiamy go w sprawie szczepionek. A co będzie jutro? Fakultatywne (a może i obowiązkowe) zajęcia z kreacjonizmu?
Warto też zwrócić uwagę, że propaganda antyszczepionkowa jest fragmentem większej całości. W internecie znajdziemy wiele stron promujących w jednym pakiecie walkę ze szczepionkami, żywnością genetycznie doskonaloną, paktem klimatycznym, utajnionym rządem światowym sterowanym przez Żydów i masonów, liberalnymi i kosmopolitycznymi elitami, globalnymi koncernami, multi-kulti i „politpoprawnością”. To podręczny zestaw ideologiczny tak zwanej alternatywnej prawicy od USA po Rosję. Ostrzegam.