W siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zebrały się władze partii i państwa, aby zażegnać kryzys w tej sprawie.
Na wstępie premier Szydło ujawniła, że początkowo rząd był skłonny z istnienia San Escobar się wycofać, niestety po tym, gdy opozycja i część mediów rozpoczęły brutalną kampanię wyśmiewania szefa MSZ, stało się to niemożliwe.
– Tłumaczyłem im, że się przejęzyczyłem, ale nadal mnie wyśmiewali – oburzał się szef MSZ.
Jarosław Kaczyński ostrzegł, że opozycja dąży do konfrontacji, dlatego będzie wyśmiewać i podważać istnienie wszystkiego, co rząd zaproponuje.