Przez nieco ponad rok rządów PiS zamknięto program dofinansowania in vitro, zablokowano dostęp do awaryjnej antykoncepcji, porodówki znów mogą zmienić się w koszmar, ofiary przemocy domowej straciły oparcie w organizacjach pozarządowych, edukacja seksualna została sprowadzona do absurdu, edukację równościową w ogóle wyrugowano ze szkół; niewykluczone, że w bliskiej przyszłości ta ideologiczna kontrreformacja dotknie też uniwersytety.
Sporządzamy tu remanent poczynań władzy – wystarczająco dotkliwych, by wyprowadzić tysiące Polek na ulice.