Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Mocne piony

Schreiberowie: minister i syn robią karierę w PiS

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Filip Kowalkowski/Polska Press / East News
Poseł i minister w kancelarii premier do spraw parlamentarnych Grzegorz Schreiber (rocznik 1961) od lat związany jest z PiS, ale to jego syn Łukasz, rocznik 1987, jak mówią z przekąsem partyjni koledzy, „robi zawrotną polityczną karierę”.
Grzegorz SchreiberMarcin Rutkiewicz/Reporter Grzegorz Schreiber

To junior ogłosił projekt o sutych podwyżkach dla premier, ministrów, dla posłów i o pensji dla pierwszej damy, z którego PiS po dwóch dniach się wycofał. To Schreiber junior liczył głosy pamiętnego wieczoru grudniowego w Sali Kolumnowej – jak mówi – w najtrudniejszym sektorze wyznaczonym dla opozycji. To junior chodzi do mediów i komentuje bieżącą politykę. Ojciec woli pracować w cieniu. – Grzegorz jest zapracowany, ale nie ma go w mediach również dlatego, że ich zwyczajnie nie lubi. Jest wobec dziennikarzy bardzo nieufny, ale najlepszym dowodem na jego wysoką pozycję w partii jest gabinet w kancelarii Szydło, który zajął po Adamie Lipińskim, kiedyś najbardziej zaufanym prezesa – zwraca uwagę poseł PiS. Dodaje, że Schreiber senior jest uchem prezesa w gmachu przy Al. Ujazdowskich.

Kilka tygodni temu poprosiliśmy ministra o rozmowę. – Nie ma sensu o mnie pisać. Ale proszę zadzwonić za kilka dni i umówimy termin – mówił Schreiber. Za kilka dni nie odebrał telefonu, nie odpowiadał na esemesy, jego sekretarka w ministerstwie również zamilkła. To ważny obecnie polityk PiS, a jednak niewiele o nim wiadomo.

Szukając materiałów i rozmówców o ministrze, trafiliśmy do sądu w Bydgoszczy. W 2007 r. Grzegorz Schreiber wytoczył proces Dariuszowi Knapikowi, dziennikarzowi „Gazety Pomorskiej”, i Henrykowi Wełniakowi, byłemu prezesowi Zrzeszenia Transportu w Bydgoszczy, o naruszenie dóbr osobistych. Dziennikarz pisał, że polityk nie chce oddać długu, który zaciągnął w taksówkarskim zrzeszeniu i z którym zalegał od początku lat 90. Skąd ten dług? Kiedy pierwszy raz, w 1991 r., Schreiber został posłem ZChN, wynajął od taksówkarzy lokal. Pomalowali dla niego pokój, doprowadzili linię telefoniczną. Schreiber otworzył tu filię swojego biura parlamentarnego, a na budynku przykręcił poselską tabliczkę.

Polityka 12.2017 (3103) z dnia 21.03.2017; Polityka; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Mocne piony"
Reklama