Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Obrona do woli

Ziobro chce rozszerzenia granic obrony koniecznej. To projekt niespójny i nielogiczny

Przed sąd – zdaniem ministerstwa – można byłoby trafić jedynie, gdyby przekroczenie granic obrony koniecznej było „rażące”. Przed sąd – zdaniem ministerstwa – można byłoby trafić jedynie, gdyby przekroczenie granic obrony koniecznej było „rażące”. Republica / Pixabay
W imię bezpieczeństwa obywateli resort sprawiedliwości chce dalszego rozszerzenia granic obrony koniecznej. To niebezpieczne dla obywateli.

Zbigniew Ziobro chce wprowadzić do kodeksu karnego nowe rozwiązanie dotyczące tzw. obrony koniecznej. Oto karze nie podlegałaby już osoba, która „przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo ogrodzonego terenu przylegającego do mieszkania, lokalu, domu”.

Innymi słowy: państwo gwarantowałoby bezkarność każdemu broniącemu takiej posiadłości. Jak się zdaje – nie tylko własnej. I to nawet wtedy, gdyby przekroczył on granice tzw. obrony koniecznej. Broniący danego terenu mógłby zatem, na przykład, śmiało stosować sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu (co dziś jest sankcjonowane). Przed sąd – zdaniem ministerstwa – można byłoby trafić bowiem jedynie wówczas, gdyby owo przekroczenie granic obrony koniecznej było „rażące”.

Niejasności w propozycji Ziobry

Prezentując pomysł, minister przyznał, że temat „zawsze rodził żywe dyskusje” prawników. Powołał się jednak oczywiście na głosy „Polaków”, którzy „wielokrotnie domagali się rozszerzenia prawa do obrony koniecznej, tak by chroniło ono obywatela, a nie bandytę”. Dodał, że „osoba napadnięta, zaskoczona ma prawo do zachowań związanych z emocją, nawet nieproporcjonalnością reakcji na zagrożenie, na wydarzenia, które dzieją się w ciągu kilku sekund i nie da się ich należycie wyważyć, ocenić”.

Rzecz w tym, że obowiązujące przepisy, po pierwsze, znają już instytucję obrony koniecznej. Kodeks karny stanowi, że „nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem”. Co ważne, regulacja ta dotyczy również życia czy zdrowia, a nie tylko posiadłości.

Reklama