Obywatele RP staną na Krakowskim Przedmieściu z białymi różami. Dlaczego te kwiaty?
Symbolem walki z rodzącą się dyktaturą PiS nieoczekiwanie stała się uniesiona w górę biała róża. W największym stopniu przyczynił się do tego sam Jarosław Kaczyński, który podczas 85. miesięcznicy smoleńskiej na widok róż w rękach stojących naprzeciw kontrmanifestantów obwieścił, że są one symbolem nienawiści i głupoty.
Niespodziewany wybuch wściekłości prezesa PiS na widok białej róży szczególnie dziwi, gdyż powszechnie wiadomo, że w kulturze chrześcijańskiej zawsze była ona symbolem niewinności i czystości, przez co często wykorzystywana jest w ślubnych bukietach i dekoracjach. Kwiat ten symbolizuje również szacunek, honor i pokój.
Polityk musiał zdawać sobie z tego sprawę i dlatego ten wybuch można tłumaczyć stanem nadzwyczajnego wzburzenia i utratą panowania nad sobą. Tę złość można zrozumieć, gdyż mimo nowelizacji prawa o zgromadzeniach i nasłanych przez Błaszczaka tabunów policji Obywatele RP nie wystraszyli się. Znów demonstrowali przeciw ekshumacjom tych ofiar smoleńskiej katastrofy, których bliscy tego sobie nie życzą, przeciw kłamstwu, manipulacji i dzieleniu Polaków, co ma miejsce każdego 10. dnia miesiąca pod Pałacem Prezydenckim.
10 maja do protestu dołączyły liczne organizacje i niezrzeszeni obywatele. Jarosław Kaczyński widok protestujących Obywateli RP musi znosić od marca zeszłego roku, gdy po raz pierwszy stanęli pod Kordegardą z wielkim transparentem z wizerunkiem śp. Lecha Kaczyńskiego i cytatem przypominającym, co były prezydent naprawdę sądził o konstytucji.
Skąd się wzięła biała róża?
Od 10 grudnia Obywatele RP stają z białymi kwiatami w dłoniach, traktując je jako symbol godności, honoru, czystych intencji i braku przemocy.