Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Duda stawia na swoich: Szymańska szefową Kancelarii Prezydenta

Halina Szymańska (rocznik 1959) przechodzi do Kancelarii Prezydenta z fotela wiceprezeski ARiMR. Halina Szymańska (rocznik 1959) przechodzi do Kancelarii Prezydenta z fotela wiceprezeski ARiMR. Facebook
Nominacja dla Haliny Szymańskiej, która zastąpi Małgorzatę Sadurską, to kolejny dowód na to, że Andrzej Duda buduje zaplecze, które jest bardziej lojalne wobec niego niż wobec prezesa PiS.

Od początku tej prezydentury mówiło się, że Sadurska jest w Pałacu „uchem prezesa”. Niedawne awanse: Pawła Muchy na wiceszefa Kancelarii, Krzysztofa Szczerskiego na szefa gabinetu politycznego i przejście do Pałacu w funkcji rzecznika w randze ministra byłego już posła PiS Krzysztofa Łapińskiego, największego krytyka z wewnątrz partii, wskazują, że Duda zbiera wokół siebie osoby, które są lojalne przede wszystkim wobec niego, a nie wobec Kaczyńskiego.

Z Sadurską było tak, że bardziej zależało jej na przekonaniu Dudy do tego, co sądzi Kaczyński, niż odwrotnie. To dlatego w ubiegły czwartek poinformowano, że Sadurska złożyła rezygnację z funkcji szefowej Kancelarii Prezydenta. Wiedziała, że prezydent chce się z nią pożegnać. Zaraz potem Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk podał, że Sadurska jest kandydatką do zarządu PZU.

Lekarz weterynarii i samorządowiec

Halina Szymańska (rocznik 1959) przechodzi do Kancelarii Prezydenta z fotela wiceprezeski Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za poprzednich rządów PiS Szymańska wygrała konkurs na stanowisko dyrektora zachodniopomorskiego oddziału ARiMR (2006–2008). Agencja podlega ministrowi rolnictwa, aktualnie Krzysztofowi Jurgielowi (PiS).

Szymańska jest z wykształcenia lekarzem weterynarii, absolwentką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Akademii Rolniczej we Wrocławiu, lekarzem higieny i epidemiologii. Ukończyła też podyplomowe studia z prawa administracyjnego i samorządowego oraz studia doktoranckie z nauk ekonomicznych na Uniwersytecie Szczecińskim.

Była kierownikiem laboratorium Lecznicy Specjalistycznej w Łobzie, dyrektorem Terenowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Mocno związana z samorządem: była burmistrzem Łobza, a następnie starostą powiatu łobeskiego. Była też audytorem w Urzędzie Miejskim w Stargardzie. Od 1998 r. pracowała w samorządzie, a na dwie kadencje (2006–2010) – do dziś – jest radną sejmiku zachodniopomorskiego. Po Szczecinie chodziły słuchy, że zostanie wojewodą, ale ostatecznie nie dostała takiej propozycji.

Szymańska nie jest człowiekiem Brudzińskiego

Choć od lat, również politycznie, związana jest z województwem zachodniopomorskim, to nie jest człowiekiem z drużyny jednego z najpotężniejszych ludzi PiS, pierwszego wiceprezesa partii, Joachima Brudzińskiego. W 2015 r. na liście do wyborów parlamentarnych Szymańska była pierwszą kobietą, ale dostała od Brudzińskiego dopiero piąte miejsce. To ona budowała koalicję z Pawłem Muchą, który od kwietnia jest zastępcą szefa prezydenckiej kancelarii. Mucha to też radny sejmiku zachodniopomorskiego, szef klubu radnych. Razem z Szymańską pracują w samorządowej komisji rewizyjnej. – Mucha więcej zawdzięcza Dudzie niż Brudzińskiemu, z którym nigdy nie miał najlepszych relacji. Joachim stawiał w powiecie na ludzi, którzy byli w opozycji do Muchy – mówi polityk PiS.

Inna osoba, z najbliższego otoczenia Dudy, potwierdza, że Szymańskiej też z Brudzińskim nigdy nie było po drodze, ale z Muchą już tak. Awans Muchy to było ewidentnie wotum nieufności dla Sadurskiej, postrzeganej w Pałacu jako wtyczka prezesa. A teraz następczynią Sadurskiej zostaje osoba, która jest polityczną przyjaciółką właśnie Pawła Muchy. Kiedy w grudniu Mucha odchodził do Kancelarii Dudy, ona gratulowała mu na Facebooku i życzyła powodzenia w Warszawie. Choć może to nic nieznacząca drobnostka, to Szymańska nawet wśród facebookowych znajomych nie ma Brudzińskiego. A Pawła Muchę i owszem.

Jeśli konto na Facebooku nowej szefowej kancelarii może nam o niej coś powiedzieć, to tyle, że nie jest typowym pisowskim politykiem. W rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów napisała na Facebooku „4 czerwca 1989 r. poranek był chyba tak samo ciepły jak dziś. Na pewno było ciepło w sercu każdego Polaka. Każdy oczekiwał zmian. Nie każdy godził się z sytuacją w kraju. Dziś wiemy, że wiele zostało zrobione. Na pewno jeszcze wiele jest do zrobienia. Wiele oczekiwań nie zostało spełnionych. Miłego dnia”.

Szymańska w swoim biogramie podaje, że jest mężatką i matką trzech córek. Wśród zainteresowań wymienia medycynę naturalną, brydża, ogród, literaturę społeczną i psychologiczną, malarstwo współczesne i haft gobelinowy. Tą techniką można „malować” nie tylko barwą, zmieniając kolory włóczki, ale również fakturą, zmieniając ściegi. Być może uda jej się wyhaftować nowy wizerunek prezydenta, nie tak bardzo zależnego od prezesa PiS, na czym tak ostatnio zależy samemu Dudzie i jego zrekonstruowanemu otoczeniu. Ale i tak wiadomo, że prezydent jest skazany na nierównoprawny sojusz z Jarosławem Kaczyńskim.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną