Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Trzeba przemyśleć taktykę nieposłuszeństwa obywatelskiego

Nie brakuje głosów, że już nadszedł moment do stawania do zasadniczego oporu. Nie brakuje głosów, że już nadszedł moment do stawania do zasadniczego oporu. Mikolaj Kuras / Forum
Opozycja będzie miała szansę tylko wtedy, gdy staną za nią obywatele. Na co dzień, a potem podczas wyborów.

Zamach na podstawy ustrojowe Polski, na konstytucję jest faktem od wielu miesięcy, ale teraz wszedł w fazę decydującą, wszystko na to wskazuje. Złamanie niezawisłości sądów, zburzenie ładu prawnego i równowagi władz – tworzą nową rzeczywistość, odrywają nasze państwo od cywilizacji europejskiej, od standardów i norm, które wcześniej dawały rękojmię, że prawa człowieka i obywatela – mówiąc celowo dużymi słowami i pewnym skrótem myślowym – są bezpieczne i są w Polsce chronione. Nie ma się już co łudzić, że prezydent trzy ustawy wprowadzające nowe porządki sądowe zawetuje, do czego jest wzywany przez masowe demonstracje w całym kraju.

Notabene ostentacja i brutalność, jakie towarzyszyły procedurze wprowadzania tych ustaw w parlamencie, buta i pycha posłów PiS, w tym prezesa, premier, ministrów tworzyły klimat właśnie „zamachowy”. Robimy, co chcemy, opór opozycji ma być złamany i już, wszystkie protesty uchylone, każdy argument odwołujący się do litery i ducha praw wyrzucony do kosza. A jeszcze zobaczycie, co was czeka po wakacjach, już na liście do porządkowania wedle zasad „dobrej zmiany” czekają media oraz uczelnie wyższe…

Nie brakuje głosów, że już nadszedł moment do stawania do zasadniczego oporu, przez społeczeństwo, przez opozycję parlamentarną i tę pozaparlamentarną. Prof. Roman Kuźniar poważnie zastanawiał się, czy aby posłowie opozycji nie powinni opuścić Sejmu, oddać mandatów i zostawić ten cały bajzel na sumieniu Prawa i Sprawiedliwości, ewentualnie razem z ugrupowaniem Kukiza. Nie ulega wątpliwości, że jest to myśl zasadna, ponieważ bezradność faktyczna, polityczna, mierzona matematycznie liczbą mandatów w parlamencie tworzy rzeczywistość nierzeczywistą.

Reklama