Kraj

Cejrowski oddałby Szczecin Niemcom. Co z innymi miastami?

Wojciech Cejrowski Wojciech Cejrowski Wikipedia
Mam do Cejrowskiego żal, że oddaje Szczecin pospiesznie i bez konsultacji z nami wszystkimi, a przynajmniej z posłem Mularczykiem.

Fakt, że Niemcy w czasie wojny zniszczyli i rozkradli Polskę, a potem przez 70 lat udawali niewiniątka, tak zirytował komentatora TVP Wojciecha Cejrowskiego, że w wywiadzie dla telewizji Das Erste postawił sprawę bardzo jasno: „Najpierw proszę oddać, co państwo ukradli, a potem możemy mówić o nowym otwarciu”.

Moim zdaniem to uczciwe postawienie sprawy, zwłaszcza że w wywiadzie Cejrowski nie jest zapiekły, wyciąga do Niemców rękę i deklaruje, że w zamian za zwrot tego, co polskie, chętnie odda im to, co niemieckie, np. Szczecin. „Ale wy zapłaćcie kontrybucję za II wojnę światową” – domaga się, pokazując, że jest twardym negocjatorem.

Co Polska powinna dostać w zamian za Szczecin?

Nie wiem, czy domagając się w zamian za Szczecin zarówno kontrybucji, jak i zwrotu tego, co Niemcy nam ukradli, Cejrowski nie licytuje za mocno. Bo rozdrażnieni taką postawą Niemcy mogą zażądać np. dorzucenia Świnoujścia razem z gazoportem. Poza tym mam do Cejrowskiego żal, że oddaje Szczecin pospiesznie i bez konsultacji z nami wszystkimi, a przynajmniej z posłem Mularczykiem. Miejmy nadzieję, że nie chodzi tu o jakieś brudne prywatne interesy, które Cejrowski przy pomocy Szczecina próbuje robić z Niemcami naszym kosztem i ponad naszymi głowami.

Ale wielu mieszkańców Szczecina jest i tak propozycją Cejrowskiego pod adresem Niemiec oburzonych.

„Niestety są w Polsce ludzie, którym bełta się w głowie od nadmiaru yerba mate” – napisał na Twitterze Joachim Brudziński z PiS, który yerba mate nie pije, dlatego nie ma wątpliwości, że Szczecin jest miastem polskim. Podobnie uważają zresztą także jego partyjni koledzy, dlatego w ich opinii oddanie Niemcom Szczecina, zwłaszcza razem z Brudzińskim, w ogóle nie wchodzi w grę.

Chociaż, moim zdaniem, gdyby do tego doszło, Polska zawsze może zażądać zwrotu Brudzińskiego w ramach reparacji.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną